Uwaga na oszustów podszywających się pod PGE i Eneę. Ludzie tracą tysiące złotych

Złodzieje podszywają się pod Polską Grupę Energetyczną i Eneę i wysyłają do Polaków sms-y z groźbą odłączenia prądu. Warunkiem, by tak się nie stało, jest "uregulowanie należności" za pomocą dołączonego do wiadomości linka. Pod żadnym pozorem nie należy w niego klikać. Kto da się nabrać, może stracić duże pieniądze.

Uwaga na oszustów podszywających się pod PGE. Ludzie tracą tysiące złotych
Uwaga na oszustów podszywających się pod PGE. Ludzie tracą tysiące złotych
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Twitter
oprac. TOS

14.07.2022 | aktual.: 14.07.2022 15:14

W dobie drastycznych podwyżek cen prądu i gazu wielu Polaków z niepokojem spogląda na swoje rachunki za media. Wyczuli to oszuści, którzy podszywają się pod PGE. Państwowy gigant już w kwietniu alarmował o istnieniu grupy takich złodziei i ostrzegał przed wysyłanymi przez nich sms-ami, wzywającymi do uregulowania rzekomo istniejących zaległości.

Jak się okazuje, proceder jest nadal aktualny. O takim przypadku pisze w czwartek "Fakt". Poinformowała o tym pani Karolina, czytelniczka gazety, która dostała sms o treści: "PGE: Na dzień 11.07 zaplanowano odłączenie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności".

W sms-ie jest też zamieszczony link, który ma rzekomo służyć do uregulowania płatności. Jednak w żadnym wypadku nie należy w niego klikać. Jak przypomina gazeta, zrobił to bowiem m.in. jeden z mieszkańców powiatu krośnieńskiego. Po kliknięciu w link został on przekierowany do strony z wyborem banku, w którym ma konto i z którego chce wykonać przelew, a następnie do strony łudząco przypominającej tę, za pomocą której logował się do swojego banku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łatwo można stracić pieniądze

Te strony jednak są fałszywe i nie stoją za nimi oficjalne instytucje, a oszuści. Wpisanie jakichkolwiek danych logowania doprowadzi do tego, że przejmą je złodzieje. Po podaniu loginu i hasła proszeni jesteśmy o wpisanie sms-owego kodu potwierdzającego, który przyszedł na nasz numer. Jeśli to zrobimy, umożliwi to oszustom wyczyszczenie naszego konta.

Taki los spotkał właśnie wspomnianego mieszkańca powiatu krośnieńskiego - oszuści zaciągnęli z jego konta kredyt w wysokości 19 tys. zł i opłacili kilka transakcji. Ponieważ mężczyzna zgłosił sprawę bankowi, udało mu się odzyskać większość pieniędzy. Bezpowrotnie stracił jednak dwa tysiące złotych.

PGE zapewnia, że nie wysyła żadnych wiadomości, w których wzywa do pilnego uregulowania należności poprzez wskazany link. Jeśli faktycznie zalegamy z płatnościami, powinniśmy je uregulować w sposób, z którego zawsze korzystamy.

W czwartek również inna grupa energetyczna, Enea, poinformowała o próbach wyłudzeń. "Klienci Enei informują o otrzymywaniu podejrzanych wiadomości sms i e-maili, w których oszuści podszywają się pod sprzedawców energii, próbując wyłudzić pieniądze, dane osobowe lub bankowe. Enea apeluje o ostrożność i prosi klientów o zgłaszanie otrzymywanych fałszywych informacji" – podało w czwartek biuro prasowe Grupy Enea.

Jak tłumaczy firma, oszuści próbują przekonać ludzi, że rozpoczęło się postępowanie egzekucyjne, że mają niedopłatę za fakturę lub nieuregulowane należności, grożąc przy tym demontażem licznika. W wysyłanych wiadomościach przestępcy podają link do płatności elektronicznych. Spółka przestrzega, że skorzystanie z niego spowoduje przekazanie oszustom danych do logowania, które mogą zostać wykorzystane do kradzieży pieniędzy z konta klienta.

Oszuści regularnie wykorzystują brak ostrożności Polaków. W środę działający w ramach Państwowego Instytutu Badawczego NASK zespół CSIRT (Computer Security Incident Response Team) poinformował na przykład, że wykrył nowe próby wyłudzeń, skierowane do klientów Banku Pekao.

Oszuści nie mają skrupułów

Mimo regularnych ostrzeżeń ze strony różnych instytucji, oszustom nadal udaje się okradać Polaków. W maju Mieszkanka Bochni straciła 100 tys. zł na skutek internetowego przekrętu. Kobieta padła ofiarą podstępnej reklamy i przestępców, którzy na jej dane osobowe zaciągnęli dwa kredyty. Nadal żywe są też oszustwa metodą "na policjanta", a w trwającym właśnie okresie wakacyjnym złodzieje próbują naciągać turystów na płatność za kwatery, które w rzeczywistości nie istnieją.

Źródło artykułu:WP Finanse
oszustworachunek za prądceny prądu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)