W '09 ceny żywności wzrosną o 4‑5 proc., w '10 możliwa deflacja - Ławniczak, MRiRW (wywiad)

14.11.Warszawa (PAP) - W przyszłym roku wzrost cen żywności może
wynieść 4-5 proc., chociaż nie można wykluczyć, że będzie niższy
niż wskaźnik inflacji. W 2010 roku, zgodnie z...

14.11.2008 | aktual.: 15.11.2008 14:07

14.11.Warszawa (PAP) - W przyszłym roku wzrost cen żywności może wynieść 4-5 proc., chociaż nie można wykluczyć, że będzie niższy niż wskaźnik inflacji. W 2010 roku, zgodnie z prognozą NBP, możemy obserwować już deflację cen produktów żywnościowych - ocenił w wywiadzie dla PAP wiceminister rolnictwa Artur Ławniczak.

"W przyszłym roku wzrost cen żywności nie powinien być wyższy niż 4-5 proc., chociaż prognozujemy, że może być nawet niższy niż wskaźnik przyszłorocznej inflacji, w chwili obecnej wszystko na to wskazuje" - powiedział.

Zdaniem wiceministra rolnictwa już w 2010 roku, zgodnie z prognozami Narodowego Banku Polskiego, należy się spodziewać, że żywność będzie tanieć.

"Ceny żywności w 2010 roku powinny pozostać na dzisiejszym poziomie, chociaż jestem skłonny przychylić się do opinii NBP, że może to być wskaźnik nieznacznie ujemny" - powiedział Ławniczak.

Zgodnie z centralną ścieżką projekcji inflacji NBP, opublikowaną w październiku, tegoroczny wzrost cen żywności wyniesie 6,3 proc., w przyszłym roku będzie to 3,0 proc., w 2010 roku będzie to -0,4 proc.

Z analiz resortu rolnictwa, przytaczanych przez wiceministra, wynika, że obecnie wpływ cen produktów rolnych na cenę produktu finalnego jest coraz mniejszy i oscyluje w granicach 15-30 proc.

"Ceny zbóż w tym roku są na pewno 40-50 proc. niższe niż w roku ubiegłym, jednak nie przekłada się to na ceny produktów finalnych. Świadczy to o tym, że udział ceny surowca w cenie produktu finalnego wynosi od 15 do maksymalnie 30 proc." - podkreślił.

Wprowadzenie ceł importowych na zboża od 26 października będzie czynnikiem sprzyjającym - zdaniem Ławniczaka - w perspektywie najbliższych kilku tygodni, wzrostowi cen ziarna.

"Nasze analizy mówią o tym, że w przypadku żyta ceny w najbliższych tygodniach powinny się wahać od 370-420 zł/t, pszenicy w granicach 470-520 zł/t" - powiedział wiceminister.

Według danych resortu rolnictwa na przełomie października i listopada br., tona pszenicy konsumpcyjnej kosztowała 487 zł, zaś żyta 383 zł.

Zdaniem wiceministra pojawiające się obawy o wzrost cen produktów mącznych, w wyniku wprowadzenia ceł, nie mają uzasadnienia.

Na rynku owoców i warzyw, zdaniem wiceszefa resortu rolnictwa, sytuacja jest zróżnicowana.

"Owoce są obecnie tańsze niż przed rokiem, natomiast warzywa nieco droższe. Na przyszłoroczne prognozy jest jeszcze za wcześnie" - ocenił Ławniczak.

Według niego na rynku mięsa zobaczymy powolne odtwarzanie pogłowia trzody chlewnej.

"Pogłowie, głównie trzody chlewnej, przy zachowaniu korzystnych relacji cen pasz do cen żywca powinno się powoli zwiększać, szczególnie małe gospodarstwa powinny powrócić do hodowli" - powiedział wiceminister.

"Niemniej, ocenia się, że produkcja żywca wieprzowego w I półroczu 2009 r. obniży się o około 10 proc. w stosunku do I półrocza 2008. Należy jednak zauważyć, że na stan polskiego rynku, nie tylko wieprzowiny, duży wpływ ma sytuacja na rynku unijnym i światowym" - podkreślił.

Ławniczak dodał także, że swobodny przepływ towarów w ramach UE, znacząco wpływa na kształtowanie się cen na rynkach w poszczególnych krajach Wspólnoty. W przypadku Polski, dodatkowym czynnikiem wpływającym na poziom wymiany handlowej, jest relacja złotego do innych walut.

Bartek Godusławski (PAP)

bg/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
finanseinflacjaceny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)