W '11 wzrost wydatków bez proj. UE ok. 3,5 proc., w '12 - podobnie - Rostowski
07.10. Warszawa (PAP) - W 2011 wydatki całego sektora finansów publicznych, łącznie z samorządami, wykluczając projekty unijne, wzrosną nominalnie o 3,5 proc., a PKB wzrośnie...
07.10.2011 | aktual.: 07.10.2011 18:08
07.10. Warszawa (PAP) - W 2011 wydatki całego sektora finansów publicznych, łącznie z samorządami, wykluczając projekty unijne, wzrosną nominalnie o 3,5 proc., a PKB wzrośnie nominalnie o 8 proc., a w 2012 r. powinno być podobnie - poinformował minister finansów Jacek Rostowski.
"W tym roku wydatki całego sektora (łącznie z samorządami), wykluczając projekty unijne (które przecież chcemy zwiększać, a nie zmniejszać) wzrosną o jedynie 3,5 proc. nominalnie, a PKB wzrośnie o 8 proc. W przyszłym roku powinno być podobnie i na skutek tego osiągniemy najniższy udział wydatków publicznych w PKB w przeciągu całego XX-lecia" - napisał Rostowski w piątek we wpisie na swoim profilu na portalu Facebook.
"Program naprawy finansów publicznych zmniejszy deficyt sektora publicznego o 80 mld zł w latach 2010-12, pozwoli nam zlikwidować nadmierny deficyt w przyszłym roku. Wszystkie decyzje, aby osiągnąć ten cel, już zostały podjęte lub wprowadzone, z wyjątkiem reguły wydatkowej dla JST (6 mld zł), którą obecnie negocjujemy ze stroną samorządową i jesteśmy na dobrej drodze do wypracowania rozwiązania" - dodał.
Rostowski napisał, że opowiada się za procentową waloryzacją rent i emerytur.
"Wewnątrz PO są tacy, którzy skłaniają się do kwotowej waloryzacji (mam wrażenie, że Premier Tusk do nich należy) i są ci, którzy popierają dotychczasową waloryzację procentową (tak jak minister Boni i ja). Każdy z wariantów ma swoje plusy i minusy" - napisał Rostowski w odpowiedzi na pytanie o waloryzację rent i emerytur.
"Obecne ulgi (podatkowe - PAP) na pierwsze i drugie dziecko pozostają. Mamy zamiar podwyższyć na 3 i kolejne" - dodał minister. (PAP)
fdu/ asa/