W.Brytania: 13 lat więzienia za piramidę finansową
Sąd w Southwark skazał 48-letniego Nicholasa Levene'a na 13 lat więzienia za zaaranżowanie piramidy finansowej na szkodę inwestorów i operowanie nią od kwietnia 2005 roku do września 2009 - poinformowała agencja Press Association.
05.11.2012 | aktual.: 06.11.2012 09:30
Levene przyznał się przed sądem do 12 zarzutów malwersacji finansowych oraz zarzutu fałszywego zaksięgowania gotówki i uzyskania przelewu w wyniku oszustwa.
Levene, z zawodu makler giełdowy, ma na swym koncie oszustwa na 32,3 mln funtów (łącznie z zyskami utraconymi przez klientów jest to 101,6 mln funtów). W 2009 roku został ogłoszony bankrutem, gdy jego machinacje stały się tak złożone, że sam się w nich pogubił, a jednemu z klientów dał czek bez pokrycia.
Wśród oszukanych przez niego są m.in. Brian Souter i jego siostra Ann Gloag, założyciele spółki autobusowej i kolejowej Stagecoach, którzy łącznie stracili 10 mln funtów. Jego ofiarą jest też właściciel ekskluzywnych londyńskich restauracji Richard Caring. Izraelskiemu inwestorowi Igalowi Ahouviemu powiedział, że jego gotówka została przelana do Monako i przeznaczona na kupno akcji działającej na rynku nieruchomości międzynarodowej firmy Delek Global Real Estate.
Innym mówił, że zainwestował ich pieniądze w spółki górnicze, takie jak Rio Tinto czy Xstrata, lub bankowe, w tym Lloyds TSB i HSBC. Klientom mówił o rzekomo dobrych kontaktach, które miał mieć w bankach inwestycyjnych, co dawało mu wiedzę m.in. o emisjach akcji.
Według prokuratora Andrew Edisa, Levene wydał około 18 mln funtów, by żyć na wysokiej stopie, a jego działalność to typowa piramida polegająca na tym, że pieniądze klientów przekonanych o tym, że są inwestorami, przeznacza się na opłacenie klientów, którzy zostali zwerbowani wcześniej.
- Oskarżony operował skomplikowanym systemem polegającym na transferowaniu gotówki między różnymi kontami podlegającymi różnym jurysdykcjom (głównie między Jersey, Szwajcarią i Izraelem) - wskazał Edis.
Inwestorzy byli przeświadczeni, że Levene korzystnie ulokował ich pieniądze. Gdy dowiadywali się o zysk z inwestycji, zbywał ich sfałszowanymi wyciągami bankowymi sugerującymi, że pieniądze zostały zainwestowane. Tymczasem traktował je tak, jakby były jego własnością. Był też zapalonym hazardzistą.