W galeriach bez tłumów, paczkomaty nie wytrzymują
Mimo zbliżających się świąt i zapowiadanego lockdownu, w galeriach handlowych nie ma tłumów. Inaczej jest pod paczkomatami - tam ustawiają się gigantyczne kolejki. Zdarza się, że maszyny nie wytrzymują.
20.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 22:40
- Taką kolejkę widzę z okien. Coś niesamowitego - mówi WP Finanse mieszkanka placu Unii Lubelskiej w Warszawie.
Ludzie zgromadzili się pod paczkomatem, ale w pewnym momencie przestali odbierać paczki z maszyn. Powód? Zabrakło miejsca. Maszyna wypełniła się przesyłkami i resztę paczek kurier musiał wydawać z auta dostawczego.
W centrum stolicy "korki" pod maszynami były oczywiście największe. Jednak nasi czytelnicy informowali, że również w innych dużych miastach próbując odebrać paczki, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
A jak jest w przedświąteczny weekend w galeriach handlowych? Z informacji PAP wynika, że w tłumów nie było.
- Nie narzekamy na zbyt wielki ruch. Klienci przychodzą do nas falami. Czasem jest ich więcej, czasem mniej. Jednak trudno to porównać do lat ubiegłych – powiedziała PAP ekspedientka jednego ze sklepów z markową odzieżą męską.
Najdłuższe kolejki ustawiały się przed sklepami z AGD. Jednak i tam gigantycznego ruchu nie było - czas oczekiwania na wejście do sklepów nie przekraczał 5 minut.
Tymczasem to ostatni moment na zrobienie zakupów przed świętami. Po Bożym Narodzeniu zakupy będą utrudnione. Od 28 grudnia większość sklepów w galeriach, poza m.in. spożywczymi i drogeryjnymi, będzie musiała być zamknięta z uwagi na obostrzenia związane z epidemią.