W Niemczech domagają się, by branża motoryzacyjna oddała premie wrakowe

Niemiecka branża motoryzacyjna, która po kryzysie znów rozkwita, powinna oddać państwu część środków, wydanych z budżetu na tzw. premie wrakowe - uważają niektórzy politycy rządzącej koalicji.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

- Wobec rosnących zysków przemysł samochodowy powinien partycypować w kosztach premii wrakowych. Rząd federalny powinien przedstawić propozycję, jak mogłaby wyglądać uczciwa partycypacja całej branży - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Bild" polityk rządzącej chadeckiej partii CDU Alexander Funk.

Opinię tę podzielił przedstawiciel koalicyjnej liberalnej FDP Daniel Volk. - Branża samochodowa wiele zyskała na premiach wrakowych, których koszty poniósł niemiecki podatnik. Nadszedł czas, by branża wzięła część tych kosztów na siebie - powiedział Volk "Bildowi".

Zaapelował on też, by działania w tej sprawie podjęli politycy opozycyjnej obecnie socjaldemokratycznej partii SPD, były wicekanclerz Frank-Walter Steinmeier i szef SPD Sigmar Gabriel. - To oni byli ojcami premii wrakowej, więc niech teraz wykorzystają swoje dobre kontakty z koncernami Volkswagen i Opel - ocenił Volk.

Premie wrakowe - czyli rządowe dopłaty w wysokości 2,5 tys. euro do zakupu nowych samochodów w zamian za oddanie na złom starego, co najmniej dziewięcioletniego auta - były w pierwszej połowie 2009 roku przebojem niemieckiego programu walki z recesją gospodarczą. Służyć miały wsparciu pogrążonej w głębokim kryzysie branży motoryzacyjnej.

Niemiecki rząd przeznaczył na dopłaty 5 mld euro. Z programu skorzystały blisko dwa miliony mieszkańców Niemiec.

Jak zauważa we wtorek "Bild", obecnie wydaje się, że pokonano kryzys w branży samochodowej, a w zeszłym tygodniu m.in. Volkswagen, Audi i BMW poinformowały o wzroście zysków.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy