W Niemczech zaczyna się recesja. Co to oznacza dla Polski? "Wchodzimy w gorszy czas"
Z Niemiec płyną niepokojące dane. Produkcja przemysłowa kolejny miesiąc z rzędu spada. Wygląda na to, że czwarty kwartał w Niemczech będzie z ujemną dynamiką wzrostu, co oznacza de facto recesję. Czy Polska, której gospodarka jest bardzo mocno powiązana z rynkiem niemieckim, ma powody do obaw? - Dane z Niemiec nie są zaskoczeniem – powiedział w programie „Money. To się liczy” Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. – Biorąc pod uwagę wyniki polskiego PKB, widać, że nasze aspiracje są wysokie. Ale tu trzeba spojrzeć z innej perspektywy, na kraje które gonimy, gdzie tempo wzrostu jest mniejsze. Ale my jesteśmy od nich uzależnieni, najbardziej od gospodarki niemieckiej. Jeśli gospodarka niemiecka ma tak duże kłopoty, to nasze aspiracje też muszą się zmienić. Bez wątpienia wchodzimy w gorszy czas. Musimy być jeszcze bardziej zapobiegliwi i niwelować negatywne skutki tego, co dzieje się u naszych sąsiadów.