W Nowym Jorku kolejki po luksusowe towary
Chociaż gospodarka amerykańska wciąż kuleje, a wielu ludzi musi ograniczać wydatki na podstawowe zakupy, w luksusowych sklepach w Nowym Jorku klienci tłoczą się po drogie towary, a nawet muszą zapisywać się, aby je dostać.
06.08.2011 | aktual.: 06.08.2011 21:00
W sklepie sieci Nordstrom, której historia sięga 1901 roku, personel musiał sporządzić listę chętnych na wysadzany cekinami płaszcz tweedowy za ponad 9 tys. dolarów. Sieć Neiman Marcus wyprzedała damskie buty na wysokich obcasach "Bianca" w cenie 775 dolarów za parę, niemal w każdym rozmiarze. Mercedes-Benz znalazł w lipcu w Ameryce więcej nabywców samochodów, niż w ciągu ostatnich pięciu lat w tym samym miesiącu.
Eleganckie sklepy nie muszą uciekać się do promocji, a nawet zwiększają nieraz ceny, aby przyciągnąć snobistycznych klientów, dla których wysoka cena to oznaka jakości.
W 2008 roku, w Saks Fifth Avenue na Manhattanie najdroższe buty kosztowały 1575 dolarów. Teraz trzeba na nie wydać 2495. W Bergdorf Goodman krem do twarzy był przed trzema laty do nabycia w cenie 1350 dolarów, a obecnie płaci się za niego 1650.
Nabywców znajdują też luksusowe krawaty za 250 dolarów, czy pierścionki po 2800 dolarów.
- Niektórych butów luksusowych marek po prostu nie można kupić za mniej niż 1000 dolarów, a ceny dochodzą do 2 tys. dolarów - powiedziała "New York Timesowi" Jyothi Rao z Gilt Groupe, która sprzedaje towary znanych projektantów po zniżonej cenie w internecie.
- Jeżeli markowe obuwie idzie w górę z 800 dolarów do 860 dolarów, kto to zauważy? - pytał retorycznie Arnold Aronson, dyrektor ds. strategii sprzedaży detalicznej w firmie konsultingowej Salmon Kurt i były prezes oraz dyrektor naczelny Saks.
Jak wynika z badań MasterCard Advisors SpendingPulse, w ciągu 10 kolejnych dziesięć miesięcy w kategorii luksusowych towarów następował wzrost sprzedaży. W lipcu wynosił o 11,6 proc. więcej, co stanowiło największy miesięczny przyrost od ponad roku.
W słynnym sklepie jubilerskim Tiffany w pierwszym kwartale sprzedaż wzrosła o 20 procent, do 761 mln dolarów. Francuska holdingowa firma PPR, do której należą m.in. Gucci i Yves Saint Laurent powiększyła, w pierwszej połowie roku sprzedaż luksusowych o artykułów 23 procent.
BMW odnotował w pierwszym kwartale ponad dwukrotny zysk w zestawieniu z tym samym okresem ubiegłego roku; sprzedaż wzrosła o 16,5 proc. W Porsche, w pierwszym półroczu zysk wzrósł o 59 procent. Sprzedaż klasy S sedanów Mercedes-Benz zwiększyła się Stanach Zjednoczonych w lipcu o 14 proc. chociaż niektóre kosztują ponad 200 tys. dolarów.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski