W piątek na GPW kolejny dzień korekcyjnych wzrostów (opinia)

07.10. Warszawa (PAP) - Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od wzrostów, a indeksy będą utrzymywać się na plusie także w dalszej części dnia. Zdaniem analityków nie oznacza to jednak, że na rynek powraca trend wzrostowy, choć niewykluczone, że podczas kolejnych notowań korekcyjny ruch wypchnie WIG 20 w okolice nawet 2.340 pkt.

"Po wczorajszym wysokim zakończeniu sesji przez indeksy amerykańskie, dzisiaj na warszawskim parkiecie powinniśmy zacząć od wzrostów. W dalszej części dnia indeksy powinny utrzymać się nad kreską, podobnie jak podczas kilku ostatnich sesji" - poinformował PAP Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP.

Smoliński zaznacza jednak, że zaobserwowane w ostatnich dniach zwyżki indeksów mają jedynie charakter korekcyjny i na rynku w dalszym ciągu obowiązuje scenariusz trendu spadkowego.

"Niewykluczone natomiast, że ruch korekcyjny będzie silniejszy. Wówczas najbardziej prawdopodobny zasięg dla indeksu WIG 20 to minimalnie dojście do 2.250 pkt, a nawet 2.260-2.275 pkt. Natomiast można liczyć, że indeks osiągnie w perspektywie kilku kolejnych sesji poziom 2.340 pkt" - dodał.

WIG 20 na zamknięciu czwartkowej sesji wzrósł o 1,32 proc. i wyniósł 2.173,27 pkt.

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła solidne wzrosty trzeci dzień z rzędu, a optymizmu w serca inwestorów wlały zapowiedzi przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, który zaproponował skoordynowaną na poziomie Unii Europejskiej rekapitalizację banków. Chce on zaplanować pozbycie się z europejskich banków "toksycznych aktywów".

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,67 proc. do 11.123,10 pkt, Nasdaq zyskał 1,88 proc. i wyniósł 2.506,82 pkt, a indeks S&P 500 wzrósł o 1,83 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.164,97 pkt.

Z kolei japoński indeks Nikkei 225 wzrósł na zamknięciu o 1,0 proc. i wyniósł 8.605,62 pkt.

Od kilku dni analitycy wskazują, że na decyzje inwestorów mogą wpłynąć piątkowe dane o stopie bezrobocia we wrześniu w Stanach Zjednoczonych. Zostanie ona opublikowana przez Departament Pracy USA o 14.30 czasu polskiego.

"Jeśli odczyt wskaźnika nie będzie w znacznym stopniu odbiegał od oczekiwań rynkowych, to wpływ na rynek będzie krótkoterminowy" - ocenia Smoliński.

Na rynki napłyną w piątek także inne dane makroekonomiczne. O 12.00 w Niemczech zostanie podana informacja o produkcji przemysłowe w sierpniu 2011 r., a o 16.00 w USA informacja o zapasach hurtowych w sierpniu 2011 r. (PAP)

jow/ ana/