W piątek spotkanie na szczeblu ministrów rolnictwa UE ws. embarga
W piątek do Brukseli przyjadą ministrowie rolnictwa państw UE, by pierwszy raz na szczeblu politycznym w takim gronie rozmawiać o skutkach wprowadzonego przez Rosję embarga na produkty żywnościowe z UE. KE rozważa wypłaty odszkodowań dla producentów.
04.09.2014 15:25
Z dokumentu KE, który został przygotowany na to nadzwyczajne spotkanie wynika, że całkowita wartość eksportu z UE do Rosji produktów, które teraz objęte są embargiem, wynosiła w ubiegłym roku 5,1 mld euro. Nie oznacza to jednak, że takie będą straty producentów, ponieważ Komisja ma nadzieję, że przynajmniej częściowo uda się im sprzedać swoje produkty na innych rynkach.
W opracowaniu, które widziała PAP, KE sygnalizuje rozważenie bezpośrednich rekompensat dla producentów dotkniętych rosyjskim embargiem. "Istniejące środki Wspólnej Polityki Rolnej są bardzo znaczącym narzędziem rozwiązywania problemów związanych z zakłóceniami na rynku. Wypłaty odszkodowań dla rolników (...) w najbardziej dotkniętych kryzysem sektorach mogą stanowić dodatkowe możliwości reagowania na skutki rosyjskiego embarga" - czytamy w dokumencie. Nie wymieniono w nim żadnej kwoty, ale zastrzeżono, że w zależności od skali zastosowania tego środka może być konieczne zmniejszenie dopłat bezpośrednich.
Unijny komisarz ds. handlu Karel De Gucht mówił w czwartek w Nikozji, że UE rozważa pomoc dla producentów dotkniętych rosyjskimi restrykcjami. "Aby skompensować straty europejskich producentów żywności, spowodowane ostatnimi rosyjskimi ograniczeniami, staramy się w pierwszej kolejności szukać nowych rynków, a tam, gdzie to nie przyniesienie efektów, zastosować odszkodowania" - powiedział cytowany przez Reutersa komisarz. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu udaje się do USA, aby rozmawiać o dalszym otwarciu rynku tego kraju na towary z Europy.
Aby złagodzić skutki embarga, KE zaproponowała wsparcie dla unijnych producentów masła, odtłuszczonego mleka w proszku oraz niektórych rodzajów serów. W piątek opublikowana będzie oficjalna decyzja w tej sprawie, która przewiduje pokrycie kosztów prywatnego przechowywania tych produktów przez okres od trzech do siedmiu miesięcy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wsparcie to może wynieść od 10 do 25 mln euro, ale będzie zależało od zainteresowania nim producentów.
Przykładowo kwota wsparcia, jaką przewidziano na przechowywanie tony masła, wynosi 18,93 euro (plus 0,28 euro za tonę na dzień); dla sera kwoty te wynoszą odpowiednio 15,57 euro (plus 0,40 euro za tonę dziennie).
Na rynek rosyjski trafiało 33 proc. unijnego eksportu sera (257 tys. ton rocznie) oraz 28 proc. eksportu masła (37 tys. ton). W tym sektorze najbardziej restrykcjami dotknięta jest Finlandia i kraje bałtyckie (około 90 proc. ich eksportu sera trafiało do Rosji). Dodatkowo 95 proc. eksportu masła Finlandii też było wysyłane na ten rynek.
Rosja była ważnym odbiorcą sera z Holandii (42 proc. jej eksportu było kierowane do tego kraju), Niemiec (38 proc.) oraz Polski (43 proc.). Producenci nabiału poza dopłatami do przechowywania - według propozycji KE - będą mogli też liczyć na przedłużenie skupu interwencyjnego. Normalnie trwał on do końca września, natomiast KE chce, by zakończył się pod koniec roku.
Komisja Europejska poinformowała w środę, że chce wyasygnowania dodatkowych 30 mln euro na promocję produktów rolnych w UE - w odpowiedzi na wprowadzone przez Rosję embargo. Pieniądze te mają pomóc w znalezieniu nowych rynków zbytu producentom.
Wcześniej KE podjęła decyzję o przeznaczeniu 33 mln euro na wsparcie rynku brzoskwiń i nektarynek oraz 125 mln euro na pomoc dla sektora innych łatwo psujących się owoców i warzyw. Zdaniem Polski środki te są niewystarczające.
Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka