W środę WIG 20 otworzy się na lekkim minusie, ważna obrona 2.200 pkt (opinia)

18.01. Warszawa (PAP) - Środowa sesja na warszawskim parkiecie powinna rozpocząć się od nieznacznych spadków, gdyż inwestorzy będą chcieli zrealizować zyski po udanych wtorkowych...

18.01.2012 | aktual.: 18.01.2012 09:08

18.01. Warszawa (PAP) - Środowa sesja na warszawskim parkiecie powinna rozpocząć się od nieznacznych spadków, gdyż inwestorzy będą chcieli zrealizować zyski po udanych wtorkowych notowaniach. Jeśli WIG 20 spadnie poniżej 2.200 pkt, to inicjatywę na parkiecie przejmą niedźwiedzie, obrona tego poziomu przechyli szalę w stronę byków - uważają analitycy.

"Uwzględniając wczorajsze zwyżki na Wall Street i dzisiejszą udaną sesję na rynku tokijskim można powiedzieć, że dobra passa byków może trwać, niemniej po notowaniach kontraktów na europejskich parkietach widać, że wczorajsza zwyżka może zostać potraktowana, jako pretekst do realizacji zysków i sprowadzić indeksy nieznacznie w dół" - powiedział w rozmowie z PAP Tomasz Chwiałkowski, analityk BM BPH.

"Otwarcie powinno być lekko minusowe. Kierunek indeksu w dalszej części dnia, będzie zależał od tego czy WIG 20 utrzyma się nad poziomem wczorajszej luki hossy w okolicach 2.200 pkt. Jeśli tak, to inicjatywa dalej będzie należała do byków, jeśli nie, to zgodnie ze schematem risk on/risk off, inicjatywę mogą przejąć niedźwiedzie" - dodał.

Zdaniem Chwiałkowskiego silnym oporem dla kupujących może być niepokonana we wtorek opadająca linia trendu spadkowego.

"Bardzo udany start wczorajszych notowań na warszawskim parkiecie, niemniej w końcówce nastąpiło wyraźne cofnięcie, co osłabia wymowę tego ruchu, zwłaszcza, że indeks pokusił się o atak na opadającą linię trendu spadkowego, poprowadzoną po szczytach z lipca, sierpnia oraz listopada, który zakończył się fiaskiem. Z technicznego punktu widzenia nie jest to najlepsze dla strony popytowej. Niemniej start nastąpił z wyraźną luką hossy, której granica ok 2.200 pkt, powinna stanowić mocne wsparcie dla byków" - skomentował analityk BM BPH.

"Warszawski parkiet w ostatnich dniach chciał nadgonić zaległości z początku stycznia względem parkietów zagranicznych. To się częściowo udało, ale wiele będzie zależało od dalszych nastrojów na rynkach zagranicznych. Na razie sentyment uległ wyraźnej poprawie na czym skorzystała giełda, PLN i obligacje. Natomiast na horyzoncie może się pojawić szereg zagrożeń osłabiających nastroje, bo rynki poruszają się w myśl schematu risk on/risk off" - dodał.

WIG 20 we wtorek na zamknięciu sesji wzrósł o 1,14 proc. i wyniósł 2.207,87 pkt.

Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty, ale w drugiej części dnia ich tempo wyraźnie spadło. W centrum uwagi były wyniki amerykańskich banków, a także wiadomości z Europy i z Chin.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,48 proc. do 12.482,22 pkt, Nasdaq zyskał 0,64 proc. i wyniósł 2.728,08 pkt, a indeks S&P 500 wzrósł o 0,35 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.293,66 pkt.

Japoński indeks Nikkei 225 wzrósł na zamknięciu o 0,99 proc. i wyniósł 8.550,58 pkt.

"W dniu dzisiejszym oczy inwestorów mogą być zwrócone na aukcje obligacji Niemiec i bonów skarbowych Portugalii. Z danych makroekonomicznych istotne będą dane z rynku pracy w Polsce, a potem dane zza Oceanu - produkcja przemysłowa w grudniu oraz informacje z rynku nieruchomości" - poinformował Chwiałkowski.

W Polsce o 14.00 GUS poda dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w poprzednim miesiącu.

W USA o 13.00 zostanie podany wskaźnik nowych wniosków o kredyt hipoteczny MBA, o 14.30 wskaźnik cen producenta PPI za grudzień 2011, o 15.00 informacja o zakupach amerykańskich aktywów przez zagranicznych inwestorów w listopadzie 2011, o 15.15 informacja o produkcji przemysłowej w XII 2011, a o 16.00 wskaźnik cen domów NAHB za styczeń 2012. (PAP)

jow/ asa/

Źródło artykułu:PAP
gpwyygiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)