W tym roku globalna gospodarka powinna wzrosnąć 4,4 proc.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy w najnowszym raporcie o 0,2 pkt proc. podniósł prognozę wzrostu światowego PKB
26.01.2011 | aktual.: 26.01.2011 10:38
.
MFW wśród przesłanek podniesienia prognozy wymienił przede wszystkim przedłużenie przez prezydenta Baracka Obamę okresu obowiązywania ulg podatkowych, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w szybszym rozwoju amerykańskiej gospodarki, największej na świecie. Fundusz podtrzymał jednak wcześniejszą opinię, że czołową rolę w ożywieniu będą odgrywały gospodarki zaliczane do kategorii emerging markets.
Dwie prędkości
Globalny produkt krajowy brutto wzrośnie w tym roku o 4,4 proc., czyli bardziej niż 4,2 proc. przewidywane przez MFW w październiku, ale wolniej niż w 2010 r. (5 proc. według prognozy MFW). Na przyszły rok fundusz prognozuje rozwój światowej gospodarki w tempie 4,5 proc., tak samo jak przed trzema miesiącami.
- Światowa gospodarka się ożywia, ale to ożywienie ma dwie prędkości - przypomniał główny ekonomista MFW Olivier Blanchard. - Przewidujemy, że w przyszłym roku tempo wzrostu będzie niemal takie samo jak w bieżącym, a to nie wystarczy, by w jakimś większym stopniu zmniejszyć bezrobocie - dodał.
Szybszy, niż przewidywano, wzrost w II półroczu 2010 r. dał światu mocniejsze podstawy rozwoju w tym roku, MFW ostrzega jednak, że ryzyko realizacji jego prognoz pozostaje „podwyższone”. Wynika to z konieczności realizacji przez kraje strefy euro programów oszczędnościowych, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się kryzysu zadłużeniowego, a także z tego, że kraje rozwijające się będą musiały energiczniej przeciwdziałać wzrostowi cen, bo ryzyko wysokiej inflacji się zwiększa.
W G7 najlepsze USA
Wśród krajów zaawansowanych przewodzić ożywieniu będą Stany Zjednoczone i Niemcy. Ale zwłaszcza w Ameryce tempo wzrostu będzie jeszcze zbyt małe, by zmniejszyć olbrzymie bezrobocie, i to mimo zwiększenia popytu konsumpcyjnego. Utrzymanie ulg podatkowych i obniżenie podatków płaconych przez pracodawców zaowocuje wzrostem amerykańskiego PKB o 3 proc. w tym roku, najszybszym w G7 – przewiduje MFW. W przyszłym roku tempo to spadnie do 2,7 proc.
PKB strefy euro ma wzrosnąć w tym roku o 1,5 proc., tak jak fundusz przewidywał w październiku, natomiast prognoza dla tego regionu na przyszły rok została obniżona o 0,1 pkt proc., do 1,7 proc. Dla Polski MFW na ten rok przewiduje 3,8-proc. wzrost PKB.
Japońska gospodarka w prognozie MFW ma się rozwijać w tym roku w tempie 1,6 proc., a w przyszłym 1,8 proc. O wiele bardziej optymistyczny okazał się w tym względzie Bank Japonii, który po wczorajszym posiedzeniu zarządu podniósł prognozę tegorocznego wzrostu PKB do 3,3 proc. z 2,1 proc. i, co ważniejsze, zapowiedział rychły koniec deflacji. W roku finansowym rozpoczynającym się w kwietniu ceny konsumpcyjne mają wzrosnąć o 0,3 proc.
Surowce będą drożały
W Chinach i Indiach tempo wzrostu ma być w tym roku nieco wolniejsze niż w 2010, ale i tak będą one wiodły prym wśród najszybciej rozwijających się gospodarek. Spowolnienie będzie tam skutkiem konieczności zwalczania inflacji.
Jedną z jej przyczyn są rosnące ceny surowców. MFW przewiduje, że w tym roku nadal będą one drożały w wyniku dużego popytu i nienadążającej za nim podaży. Fundusz podniósł prognozowaną na ten rok cenę baryłki ropy do 90 USD z 79 USD w październiku. Ceny pozostałych surowców mają w tym roku wzrosnąć średnio o 11 proc., a na spadek cen zbóż nie ma co liczyć przed żniwami.
Jerzy Boćkowski
Brytyjska gospodarka zamarzła w grudniu
W czwartym kwartale brytyjski PKB niespodziewanie skurczył się najbardziej od ponad roku. Grudzień okazał się bowiem najzimniejszy od kilkudziesięciu lat, spowodowało to niemal zupełne załamanie budownictwa i w znaczącym stopniu sparaliżowało transport i handel.
Produkt krajowy brutto spadł o 0,5 proc. w minionym kwartale w porównaniu z poprzednim, kiedy wzrósł o 0,7 proc. – poinformował Krajowy Urząd Statystyczny. Ekonomiści spodziewali się wzrostu PKB o 0,5 proc.
Bez wpływu tak dokuczliwej zimy wzrost gospodarczy byłby „spłaszczony” – poinformował rzecznik urzędu statystycznego. Kurs funta wobec dolara spadł o o, 5 proc. po opublikowaniu informacji o PKB, bo okazało się, że brytyjska gospodarka zwalnia jeszcze przed wdrożeniem rządowego programu oszczędnościowego mającego na celu redukcję deficytu budżetowego. W porównaniu z IV kw. 2009 r. PKB wzrósł o 1,7 proc. Wynik minionego kwartału okazał się najgorszy od II kw. 2009 r., kiedy PKB spadł o 0,8 proc. W całym 2010 r. brytyjska gospodarka wykazała wzrost o 1,4 proc. i był to pierwszy pełny rok na plusie od 2007 r.
W minionym kwartale usługi, które wytwarzają 76 proc. PKB, skurczyły się o, 5 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Produkcja przemysłowa wzrosła o 0,9 proc., przy czym wzrost w przemyśle przetwórczym wyniósł 1,4 proc. Budownictwo odnotowało spadek o 3,3 proc. Wielka Brytania jako pierwszy kraj z G7 opublikowała raport o PKB w IV kwartale, jednakżeurząd statystyczny zastrzegł, że tym razem ten pierwszy szacunek jest bardziej narażony na korekty niż zazwyczaj.
0,5 procent w IV kwartale ub.r. spadł brytyjski produkt krajowy brutto w porównaniu z poprzednim kwartałem