W tym roku nie będzie zbioru ślimaków winniczków na Mazurach

W tym roku na Warmii i Mazurach nie będzie można zbierać i skupować winniczków - zdecydował Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie. Powodem jest spadek liczebności tych ślimaków i zbyt mały udział w populacji osobników dojrzałych.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Woj. warmińsko-mazurskie było od lat największym w kraju dostawcą winniczka. Dopuszczalne limity skupu tych mięczaków sięgały w tym regionie 600 ton rocznie. Winniczki objęte są ochroną prawną i można je pozyskiwać do celów przetwórstwa spożywczego jedynie za zgodą regionalnych dyrekcji ochrony środowiska.

W tym roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie wstrzymał możliwość legalnego zbioru i skupu winniczków. Powodem tej decyzji jest spadek liczebności tego ślimaka w województwie i wzrost procentowego udziału w populacji osobników o małych średnicach muszli. Uznano, że dalsze zezwolenie na pozyskanie winniczków doprowadzi do jeszcze większego spadku liczebności tego gatunku i "karłowacenia populacji".

Winniczki uzyskują dojrzałość płciową w wieku trzech lat, ich muszla osiąga wtedy ok. 3 cm średnicy, czyli wielkość dopuszczającą do pozyskania przez zbieraczy. Ostatnie dwa lata nie sprzyjały rozrodowi tego mięczaka ze względu na długie zimy, chłodne wiosny i suszę w maju. Skumulowany efekt niekorzystnych warunków pogodowych w okresie rozrodu oraz zbieranie osobników dojrzałych spowodowały spadek liczebności ślimaka i wzrost udziału w populacji osobników "niewymiarowych".

Decyzja o zaprzestaniu zbiorów w 2014 roku ma na celu odbudowę populacji. Powinna umożliwić przystąpienie do rozrodu osobnikom dojrzałym i zapobiegnięcie pozyskania osobników o muszlach w górnej granicy wymiaru ochronnego, które jeszcze nie miały możliwości rozrodu - oceniły służby ochrony przyrody.

Przed jej podjęciem analizowano sprawozdania składane przez firmy skupujące winniczki i zasięgnięto opinii specjalistów z Katedry Zoologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz członków Regionalnej Rady Ochrony Przyrody. Sprawozdania z ostatnich dwóch lat potwierdziły negatywne zmiany zachodzące w populacji ślimaków. W ubiegłym roku wiele firm zrezygnowało całkowicie ze skupu ze względu na małą liczebność i niewielkie rozmiary muszli winniczków.

Na Warmii i Mazurach monitoring liczebności winniczka przeprowadził w latach 2005-2006 Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Już wtedy naukowcy wskazywali, że zasadne będzie wprowadzanie co kilka lat przerw w pozyskaniu ślimaka. Regionalne służby ochrony środowiska planują zlecić wykonanie kolejnego takiego monitoringu, który wskaże, w jaki sposób gospodarować populacją tego gatunku w przyszłości.

Zbiory winniczków były pierwszą po zimie okazją do sezonowego zarobku dla mieszkańców rejonów o wysokim bezrobociu. Potem mogą oni dorabiać przy sadzeniu lasów i zbiorze runa leśnego. Najlepsi potrafili zebrać do kilkudziesięciu kilogramów ślimaków, czyli ok. tysiąca sztuk dziennie. W minionym roku płacono za nie po 1,5 zł za kg. W sezonie część bezrobotnych była też zatrudniana na umowy-zlecenia w firmach przetwarzających ślimaki.

Dlatego w ocenie służb ochrony przyrody decyzja o wstrzymaniu zbiorów była trudna. "Zdaję sobie bowiem sprawę z tego, że w naszym województwie pozyskanie winniczka jest istotnym źródłem utrzymania dla wielu osób. Jednak proszę o przyjęcie tej decyzji ze zrozumieniem. Rezygnacja z pozyskania winniczka w 2014 r. wynika z troski o stan populacji tego gatunku i o utrzymanie jej na stabilnym poziomie, umożliwiającym zbiór w przyszłości" - napisał Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie Stanisław Dąbrowski w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej tej instytucji.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje