Trwa ładowanie...

Wakacje za granicą już nie będą tanie

Ten rok może być ciężki dla tych, którzy myśleli o spędzeniu urlopu poza krajem. Biura turystyczne zapowiedziały podwyżki oraz ograniczenie do minimum ofert typu last minute. To efekt m.in. ubiegłorocznych upadłości 10 biur podróży - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Wakacje za granicą już nie będą tanieŹródło: AFP, fot: Jaime Reina
d3j6fua
d3j6fua

Zeszłoroczna fala upadłości biur podróży spowodowała, że z rynku wypadły te firmy, które o klienta walczyły głównie zaniżoną ceną i narzucały nierealne stawki - mile widziane przez klientów, ale złe dla całego rynku. Dlatego w tym roku można powiedzieć, że ceny nie wzrosły, tylko zostały urealnione - mówi dla "DGP" Bartek Nowicki, współwłaściciel Easy Travel.

W stosunku do zeszłego roku za wycieczkę trzeba zapłacić o 10-15 proc. więcej. Już teraz wiadomo też, że nie ma co liczyć na wysyp ofert promocyjnych.

Wzrost cen to także efekt uwzględnienia potencjalnych podwyżek cen paliw i kosztów transportu. Do tej pory dopłaty z tego powodu były pobierane dopiero po wzroście cen ropy, a i tak tylko wtedy, gdy w umowie z klientem był zapis na to pozwalający. Biura podróży, chcąc sprzedać jak najwięcej ofert, w ramach przedsprzedaży oferowały stałą stawkę. Wszystko po to, by zachęcić do podjęcia decyzji o wakacjach jeszcze w czasie zimy - decydowało się na to 20-25 proc. klientów. Dzięki temu biura wcześniej miały pieniądze na funkcjonowanie.

Operatorzy uwzględnili także doświadczenia z ubiegłego roku, kiedy w okresie przedwakacyjnym dolar podrożał o 10 proc., co przełożyło się na większe koszty biur podróży, które rozliczają się z hotelami i agentami w dolarach i euro. Chcąc uniknąć nagłych wydatków z zeszłego roku, które mogłyby pogrążyć branżę, uwzględnili taki wariant w obecnych założeniach swoich budżetów.

d3j6fua

Podwyżek należy spodziewać się przy każdym rodzaju ofert: first, last minute czy all inclusive. Maksymalne rabaty, na jakie będą mogli liczyć w tym roku klienci, będą wynosiły ok. 20 proc. Co więcej zapowiedziano zmienioną politykę cenową. Od tej pory najtańsze będą oferty first minute. Im bliżej do odlotu, tym oferta wakacyjna będzie droższa - tak jak w przypadku rezerwacji biletów lotniczych. Biura podróży liczą na zwiększenie swojej rentowności, chociaż o 1 proc. Teraz wynosi ona średnio 1-2 proc.

Choć w zeszłym roku upadło tylko 10 biur podróży, to ich porażkę odczuła cała branża. Po każdej takiej sytuacji malało zainteresowanie wycieczkami, ludzie bali się o bezpieczny powrót z wakacji. Częste też były sytuacje wycofywania się klientów z zarezerwowanych wcześniej wycieczek - woleli stracić część pieniędzy, niż spędzić wakacje na lotnisku. Zatrzymanie tych klientów nie było łatwe, biura podróży musiały czasem oferować dodatkowe zniżki, np. na wycieczkę na miejscu pobytu. To także spowodowało wzrost kosztów.

d3j6fua
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3j6fua