Walka przy szczytach trwa

W czwartek, kolejny raz po wtorku, strona popytowa miała spore szanse ustanowić nowe rekordy obecnej hossy. Zaraz po inauguracji sesji wydawało się, że droga ku takiemu scenariuszowi jest otwarta, bo WIG20 był notowany nawet 2783 pkt (ok. +0,7%), co o kilkanaście punktów przebijało listopadowy szczyt (2769 pkt).

10.12.2010 | aktual.: 10.12.2010 10:04

Szybko jednak okazało się, że opór w rejonach szczytów nie będzie łatwy do sforsowania wobec gwałtownego uruchomienia strony podażowej. W rezultacie jeszcze przed południem indeks stracił ok. 1% na wartości i jego wykres znalazł się pod odniesieniem. Pretekstem do przeceny było obniżenie ratingu kredytowego dla Irlandii aż o 3 poziomy przez agencję Fitch (z perspektywą stabilną). Wiadomość stworzyła lepsze warunki dla aktywów uznawanych za bezpieczniejsze, przede wszystkim dolara. Jednak pomimo umocnienia waluty amerykańskiej giełdy akcji nie stały na straconej pozycji – po krótkotrwałym osłabieniu nadeszła stabilizacja, a potem zobaczyliśmy próby odrabiania strat. Niestety najsłabiej radziły sobie tzw. emerging markets, a wśród nich GPW, lepiej postrzegane były największe parkiety Starego Kontynentu, które cały czas pozostawały po dodatniej stronie kreski. WIG20 na moment wybił się ponad odniesienie po publikacji danych z rynku pracy USA, ale potem szybko powrócił na minusy. Cały ruch miał miejsce na
krótko po 14:30, kiedy to dowiedzieliśmy się, że w ubiegłym tygodniu o zasiłek dla bezrobotnych po raz pierwszy ubiegało się 421 tys. osób, wobec prognoz 426 tys. Do końca notowań kupującym nie udało się już przejąć inicjatywy i WIG20 zamykał się ze stratą 0,25% (2757 pkt), przy dużym obrocie ponad 2,3 mld PLN.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

W czwartek, pomimo 0,2% spadku indeksu szerokiego rynku, inwestorzy kolejny raz ustanowili nowy lokalny szczyt. Dzięki znakomitemu startowi, maksimum sesji wypadło na 47 770 pkt, ale reszta sesji należała do niedźwiedzi. Na wykresie dziennym została wykreślona czarna szpulka umiejscowiona powyżej poprzedniej świecy, co zdradza jednak sporą niepewność, wobec co dzień wyższych wartości. Dodatkowo zwlekanie z trwałym pokonaniem 47 739 pkt może sugerować formowanie się podwójnego szczytu, co byłoby mocno negatywnym sygnałem. Analizując obserwowane wskaźniki technicznie nie trudno ulec wrażeniu, że ich ostatnie wahania wykazują tendencję zgodną z rynkiem. Trudno zatem na ich podstawie jednoznacznie prognozować moment zwrotu na rynku. RSI podąża w kierunku oporu na 75 pkt i dopóki poziom ten nie zostanie osiągnięty jego wskazania traktować można jako neutralne. Podobnie zachowują się pozostałe oscylatory za wyjątkiem ADX, który ewidentnie wskazuje trend boczny. Przed dzisiejszą sesja nadal przewagę posiadają byki,
chociaż nieustanna fala wzrostowa od początku miesiąca oraz na razie mizerne próby pokonania szczytu trendu w cenach zamknięcia wzmagają presję podaży.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)