Wall Street najwyżej od trzech tygodni

Wczorajsza sesja na Wall Street dała bardzo czytelny komunikat – rynek uważa korektę za zakończoną i chce zakończyć rok w dobrych nastrojach. Pomimo słabszych danych o sprzedaży domów, to właśnie po 16 zaczął się rajd kupujących, który nie tylko wymazał przecenę z sesji europejskiej, ale pchnął indeksy do poziomów najwyższych od kilku tygodni. Powodów do euforii jednak nie ma.

Obraz
Źródło zdjęć: © na zdjęciu: Przemysław Kwiecień, XTB

Odbicie pod chińskie ożywienie

Już w ubiegłym tygodniu po publikacji indeksu PMI z Chin pisaliśmy, iż koniec roku na rynkach może być względnie dobry dzięki lepszym danym z Chin. W mediach ekonomicznych coraz mniej mówi się o spowalniającej Azji, a coraz więcej o poprawie koniunktury w Państwie Środka. To pomaga rynkom akcji wyjść z listopadowego dołka.

My pozostajemy jednak sceptyczni co do trwałości takiej tendencji. Poprawa koniunktury w Chinach została osiągnięta starymi metodami – większymi nakładami na inwestycje, które przecież miały być redukowane w ramach programu zmiany struktury chińskiego wzrostu. Tym samym impuls ten będzie nietrwały, a co więcej zwiększył on ryzyko silniejszego spowolnienia w przyszłym roku. Tym samym nie jest to temat pod trwałe wzrosty cen, choć nie jest wykluczone, że indeksy w grudniu spróbują się z tegorocznymi maksimami.

Dane o sprzedaży domów rozczarowały

Sprzedaż nowych domów w USA w październiku była niższa niż oczekiwano. Wyniosła ona 368 tys. – o 18 tys. mniej niż oczekiwano oraz o 1 tys. mniej niż we wrześniu. Jednocześnie jednak wrześniowe dane zostały skorygowane aż o 20 tys. w dół, wymowa tej publikacji jest więc podwójnie negatywna. Z drugiej strony, uwzględniając już korektę, dane o sprzedaży mieszczą się w bardzo wąskim przedziale wahań za ostatnie 6 miesięcy (360-369 tys.), a łączna sprzedaż domów przekroczyła 5 mln trzeci miesiąc z rzędu. Z taką sytuacją mieliśmy po raz ostatni do czynienia w połowie 2009 roku, kiedy sprzedaż rosła pod wpływem ulg podatkowych. Dane nie są zatem wystarczająco złe aby popsuć nastroje na rynkach.

*Zaskoczenie ze Szwajcarii *
W trzecim kwartale PKB Szwajcarii nieoczekiwanie wzrósł o 0,6% q/q, po tym jak w poprzednim kwartale było to -0,1% q/q. To znacznie więcej niż oczekiwał rynek (0,2% q/q), choć zaskoczenie jest nieco mniejsze mając na uwadze fakt, iż dane ze strefy euro też były lepsze od oczekiwań, trzeci kwartał w europejskiej gospodarce był zatem względnie niezły i może to oznaczać paradoksalnie słabsze dane w czwartym kwartale. Dla notowań franka oznacza to tyle, że kurs EURCHF pozostanie w pobliżu 1,20. Lepsze dane są bowiem dla franka pozytywne, natomiast szef SNB dał ostatnio jasno do zrozumienia, iż ograniczenie 1,20 będzie Szwajcarii potrzebne jeszcze przez dłuższy okres.

Na wykresach:

S&P500 (kontrakt), D1 – o zmianie sił na amerykańskim rynku akcji pisaliśmy już kilka dni temu; wczorajsza sesja przyniosła jednak ważne potwierdzenie; przełamana została linia korekty, a do tego bykom udało się obronić próbę cofnięcia, rysując formację objęcia hossy (na H4) i ustanawiając tym samym silny punkt obrony przy jej minimum (1382 pkt.); kolejnym oporem jest poziom 1423,5 pkt., który wcześniej był bardzo silnym wsparciem; niewykluczone, iż to na jego teście zakończy się impuls w postaci 1/a i po realizacji zysków na fali 2/b (która mogłaby oznaczać ponowny test 1382) będziemy obserwować dalsze wzrosty.

USDJPY, H1 – na rynku jena cały czas obserwujemy korektę odbywającą się w ramach dość łagodnego kanału spadkowego, ale na moment obecny testujemy górne ograniczenie tego kanału, jak i poziom 82,20; niewielka dynamika ruchu korekcyjnego może oznaczać, iż jest to jedynie przerwa pomiędzy falami impulsu wzrostowego, zatem przełamanie aktualnie testowanych oporów może doprowadzić do szybkiego wzrostu w okolice szczytów sprzed kilku dni (82,83), a nawet powyżej tego poziomu.

dr Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie

Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani