Warmińsko-mazurskie/ 3,7 mln zł do rozdysponowania w programie mikropożyczek
3,7 mln zł zostało do rozdysponowania w pilotażowym na Warmii i Mazurach programie mikropożyczek, udzielanych na założenie własnego biznesu. Niskooprocentowane pożyczki to dobry instrument finansowania działalności gospodarczej - przekonują eksperci.
07.10.2014 07:05
Stowarzyszeniem "Centrum Rozwoju Ekonomicznego Pasłęka" od kwietnia prowadzi jedyny w regionie, finansowany ze środków unijnych program "Warmińsko-Mazurski Fundusz na start". UE przeznaczyła na program 7 mln zł z tego 6,3 mln zł na kapitał pożyczkowy a 0,7 mln na szkolenia, doradztwo i prowadzenie punktów konsultacyjnych.
Jak poinformowała PAP prezes Stowarzyszenia "Centrum Rozwoju Ekonomicznego Pasłęka" Barbara Bąkowska, do tej pory podpisano 61 umów o wartości 2,6 mln zł. Do rozdysponowania z projektu, Stowarzyszenie ma jeszcze 3,7 mln zł.
O finansowanie swego biznesu dzięki niskooprocentowanym pożyczkom, mogą się starać osoby nie tylko osoby bezrobotne i nieaktywne zawodowe czyli takie, które nie są zarejestrowane jako bezrobotne, ale i pracujące. Chodzi np. o osoby pracujące na uczelniach i chcące jednocześnie założyć własny biznes i o absolwentów studiów, którzy nie ukończyli 27. roku życia.
"Weterynarze, geodeci, projektanci terenów zielonych, logopedzi, kosmetyczki, fryzjerzy - to są te profesje, gdzie trzeba założyć działalność gospodarczą, by zarabiać" - podkreśliła Bąkowska.
Oceniła, że początkowo, gdy program startował, to 1/3 wniosków składanych przez chętnych do zaciągnięcia mikropożyczek było odrzucanych. Powodem były nietrafione pomysły na działalność, określanie przez przyszłych pożyczkobiorców działalności niezgodnej z wykształceniem, gdy np. krawcowa chciała mieć firmę zajmującą się wstawianiem okien. Były też powody niezależne od wnioskodawców, gdy np. jego rodzina wycofała poręczenie albo służby sanitarne nie zaakceptowały lokalu, w których wnioskodawca chciał założyć lokal gastronomiczny.
"Obecnie wnioskodawcy nauczyli się racjonalnie oceniać swe możliwości i pomysły na biznes. Na 10 wniosków odrzucany jest 1, źle przemyślany"- dodała Bąkowska.
Według ekspertów to właśnie niskooprocentowane pożyczki, a nie bezzwrotne dotacje, uczą początkujących przedsiębiorców racjonalnego wydawania pieniędzy. Dyrektor WUP w Olsztynie Zdzisław Szczepkowski mówił PAP, że w nowej perspektywie finansowej UE będzie się odchodzić od udzielania osobom bezrobotnym bezzwrotnych dotacji na założenie własnego biznesu na rzecz udzielania niskooprocentowanych pożyczek.
"Chodzi o to, by ludzie docenili to, że otrzymują pieniądze na rozkręcenie własnego biznesu i uczyli się racjonalnego planowania wydatków" - mówił Szczepkowski.
Maksymalnie można otrzymać 50 tys. zł pożyczki na 5 lat, spłatę kapitału można rozpocząć dopiero po 12 miesiącach. Oprocentowanie jest korzystne, bo wynosi 0,5 proc. w skali roku. Koszt całkowity maksymalnej pożyczki to ok. 700 zł. Rynkowe oprocentowanie kredytów wynosi od 6,75 proc. do 10,75 proc.
Zabezpieczeniem pożyczki jest weksel, poręczenie przez inną osobę albo hipoteka lub blokada lokaty bankowej.
Według dyrektora Szczepkowskiego na Warmii i Mazurach rocznie rejestruje się 4 tys. firm. W ciągu ostatnich lat nowo powstałe firmy krócej utrzymują się na rynku - jeszcze 6-7 lat temu po czterech latach działało ich 60-70 proc., teraz połowa.
Warmia i Mazury to region o najwyższej stopie bezrobocia w kraju, wynosi ona na koniec sierpnia b.r. według GUS 18,4 proc. Na jedną ofertę pracy przypadają 39 osoby bezrobotne.