Warszawska giełda wzrośnie w 2011 roku o 10-15 proc. - AXA PTE (opinia)
25.01. Warszawa (PAP) - Polska gospodarka utrzyma w 2011 roku wzrost na poziomie 4 proc., a rynki akcji wzrosną o 10-15 proc. - przewiduje scenariusz bazowy rozwoju sytuacji...
25.01. Warszawa (PAP) - Polska gospodarka utrzyma w 2011 roku wzrost na poziomie 4 proc., a rynki akcji wzrosną o 10-15 proc. - przewiduje scenariusz bazowy rozwoju sytuacji gospodarczej opracowany przez AXA PTE. Najbardziej atrakcyjne dla inwestorów będą banki, media i spółki paliwowe - uważa Robert Garnczarek, prezes AXA PTE.
"Nasz scenariusz bazowy, którego prawdopodobieństwo oceniamy na około 40 proc., zakłada, że nic złego w światowej gospodarce się nie wydarzy. W skali globalnej gospodarka osiągnie wzrost na poziomie 4-5 proc. W USA rozpocznie się drugi etap cyklu wzrostowego, którego napędem będzie wzrost konsumpcji. Zyski spółek będą rosnąć na skutek wzrostu przychodów, całe otoczenie będzie sprzyjać inwestycjom w akcje" - powiedział PAP Garnczarek.
"Na rynkach wschodzących następować będzie wzrost konsumpcji, jej dynamika będzie wyższa od dynamiki produkcji. Kryzys w krajach peryferyjnych strefy euro będzie trwać, ale powoli będzie odchodził w zapomnienie. Ryzyka inwestycyjne będą zdecydowanie mniejsze. Popyt konsumpcyjny będzie się powoli odbudowywać" - dodał.
Garnczarek ocenia, że polska gospodarka utrzyma wzrost na poziomie 4 proc.
"Polsce sprzyjać będzie dobra koniunktura w Niemczech, nasza gospodarka utrzyma wzrost na poziomie około 4 proc. W związku z wykorzystaniem mocy produkcyjnych przedsiębiorstwa będą na większą skalę inwestować, dzięki temu poprawi się koniunktura, pojawią się miejsca pracy, wzrosną płace i konsumpcja" - powiedział.
"Taki scenariusz na rynku akcji oznaczać będzie wzrost o 10-15 proc. do końca 2011 roku. Najlepiej będą zachowywać się wyceny spółek z sektorów konsumpcyjnych. W związku z tym atrakcyjne będą inwestycje w banki, spółki z segmentu produktów luksusowych, media oraz spółki paliwowe. Z kolei gorzej zachowywać się będą spółki dywidendowe, telekomunikacyjne, produkujące dobra konsumenckie pierwszego rzędu. Energetyka i budownictwo będą zachowywać się neutralnie. Ceny surowców powinny utrzymywać się na stabilnym, wysokim poziomie" - dodał.
Prezes wyróżnia również dwa mniej optymistyczne scenariusze, których prawdopodobieństwo ocenia po 20 proc. Pozostałe 20 proc. to, według niego, obszar trudny do prognozowania. (PAP)
jru/ jtt/