Trwa ładowanie...

Warszawskie byki strajkują

Kolejne rekordy za oceanem i spokojny handel na rynkach azjatyckich pozwoliły na nieco wyższe otwarcie sesji na warszawskiej giełdzie.

Warszawskie byki strajkująŹródło: Thinkstockphotos
dmeg9zv
dmeg9zv

Niestety początkowe wzrosty były symboliczne i szybko indeks naszych największych spółek powrócił pod kreskę. Już wczoraj w końcowej fazie sesji trudno było naszym bykom lepiej wykorzystać dobrą atmosferę zewnętrzną, więc gdy dziś indeksy europejskie od początku notowań lekko korygowały wczorajsze wzrosty, to nie ma się co dziwić, że strona popytowa była dość powściągliwa. Trzeba jednak przyznać, że podaż też nie miała wiele do powiedzenia i spadki nie były głębokie.

Niewielkie obroty w początkowej fazie sesji tylko potwierdzały brak zdecydowania inwestorów. Przed godziną 11.00 powróciliśmy w okolice wczorajszego zamknięcia, wykorzystując poprawiającą się sytuację na europejskich parkietach, lecz szybka kontra podaży sprowadziła nas na nowe minima sesji. Ten dość niespodziewany atak niedźwiedzi nieco podkopał morale byków, choć wiarygodność jakichkolwiek ruchów była cały czas mocno ograniczona ze względu na niewielkie obroty. W końcówce sesji popyt jednak spróbował powalczyć, ale trudno było liczyć na wiele, gdyż tym razem otoczenie nam nie pomagało. Początek sesji za oceanem był bowiem niezbyt udany i optymizm powoli także na innych parkietach zaczął się ulatniać. Gdy sytuacja na amerykańskich parkietach z czasem zaczęła się coraz bardziej komplikować, warszawskie niedźwiedzie zwietrzyły swoją szansę, a nowe minima stały się faktem i nawet lekko wzrostowy końcowy fixing nie poprawił dość słabego obrazu sesji.

Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,57 miliarda złotych. Wzrost zanotowało 136 spółek, a spadek – 171. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -0,39%, WIG50 wzrósł o +0,57%, a WIG250 spadł o -0,03%. Najlepiej prezentowały się spółki energetyczne i budowlane, najsłabiej – telekomunikacyjne i surowcowe.

Wśród spółek z indeksu WIG20 negatywnie wyróżniały się dziś: Orange (-4,00%), Kernel (-3,29%), JSW (-2,43%), KGHM (-2,03%), PEKAO (-1,41%) oraz Asseco Poland (-1,16%). Na plusie zakończyło dzień jedynie sześć spółek. Całkiem udany dzień miały LPP i Tauron, które urosły odpowiednio o +3,57% i +2,44%. Nieco słabiej wypadło PGE – wzrost o +1,17%, a w przypadku Alior Banku, PZU i Lotosu wzrosty były już tylko symboliczne. Wśród małych i średnich spółek dobrze wypadły dziś: PC Guard, EkoExport, Warimpex, Asseco Business Solutions, Stalprodukt, Talex, Forte i CD Projekt. Najsłabiej zaś prezentowały się: Indygo Tech Minerals, Black Lion Fund, KSG Agro, K2Internet, LC Corp, SMT, CI Games, Magellan, Arctic i Radpol.

dmeg9zv

Dzisiejsza sesja nie wniosła niestety nic nowego. Byki wciąż nie są w stanie skorzystać z dobrej atmosfery panującej na najważniejszych parkietach. A szkoda, bo jak nie teraz to kiedy? Końcówka roku najczęściej bywa dobra dla rynków akcji, więc gdy za oceanem widzimy kolejne rekordy, a inne rynki akcyjne radzą sobie co najmniej przyzwoicie, to aż prosi się o bardziej zdecydowany popyt. Ale ten strajkuje. Czy jeszcze wróci na nasz parkiet? Jest spora szansa, że jednak tak, jeśli utrzyma się dobry sentyment na światowych giełdach. Jednak rosnąca bańka spekulacyjna na amerykańskim rynku akcji stanowi spore zagrożenie. Choć nie musi ona jeszcze teraz z wielkim hukiem pęknąć, to upuszczenie z niej trochę powietrza jest w najbliższym czasie bardzo prawdopodobne.

Piotr Trzciński
Makler DM BZ WBK S.A.

dmeg9zv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmeg9zv