Warto poczekać z zakupem plazmy - będzie dużo taniej

Nie ma sensu szpanować i za ostatnie oszczędności kupować teraz telewizor najnowszej generacji. Lepiej się wstrzymać, bo w ciągu kilku lat czeka nas radykalna obniżka cen odbiorników plazmowych i LCD - wynika z raportu Japońskiego Instytutu Technologii Elektronicznej (JEITA). Będą one tanieć nawet o 20 proc. rocznie.

09.05.2008 07:43

Grzegorz Chechłacz, analityk rynku RTV i AGD, wskazuje, że w Polsce telewizory plazmowe będą w najbliższym czasie stanowiły jedynie od 10 do 15 proc. rynku.
_ Wynika to z ich rozmiarów. Ekran o wymiarach 42 i więcej cali nadaje się tylko do dużych pomieszczeń _ - uważa Chechłacz.

W tej chwili najdroższy 42-calowy telewizor plazmowy Pioneer w sieci Electro World kosztuje 9 tys. zł. Za najtańszy o takich samych rozmiarach odbiornik marki LG trzeba zapłacić 3 tys. zł. Natomiast wśród telewizorów LCD najdroższy (70-calowy Samsung) w sieci Media Markt kosztuje 150 tys. zł. - Takich telewizorów w naszych sklepach mamy kilka. Sprowadzamy je głównie na zamówienia klientów. Ale to nie jest rekordowa cena. Mieliśmy już odbiornik za blisko 300 tys. zł - powiedziała nam Wioletta Batóg z Media Markt. Najtańszy plazmowy (15-calowy) Grundig można kupić za 799 zł w sieci Electro World.

|

Obraz
Obraz

Tymczasem telewizory kineskopowe są w defensywie, a ich ceny spadają na łeb na szyję. Dla tych, co nie gonią za modą, teraz opłaca się kupić taki odbiornik. Najtańsze dostępne są już poniżej 250 zł. - W elektronice perspektywa kilku lat to prawie epoka. Nie wiadomo, co teraz jest w laboratoriach japońskich firm. Być może za cztery lata odbiorniki plazmowe i LCD będą już schodziły z rynku tak samo jak obecnie kineskopy. Wówczas zacznie się moda na nowe rozwiązania, a plazmy i LCD będą najtańsze. Takie scenariusze w elektronice są powtarzalne - wskazuje Grzegorz Chechłacz.

Japoński Instytut Technologii Elektronicznej (JEITA) objął swoim badaniem 51 państw. Opracowanie pokazuje globalne natarcie telewizorów plazmowych i LCD. Ich sprzedaż ma w ciągu czterech lat wzrosnąć ponaddwukrotnie - do 180 mln sztuk rocznie. Z tego odbiorników LCD - 155 mln sztuk, a plazm - 25 mln sztuk. Przyczyną tak silnego rozwoju rynku jest ogromny wzrost popytu zwłaszcza w Chinach i Stanach Zjednoczonych.

Zdaniem Artura Adamowicza z Electro World w Polsce standardem rynkowym stał się 32-calowy telewizor LCD. Coraz więcej klientów decyduje się też na większe rozmiary (głównie 37 i 40 cali), które bardzo szybko zwiększają swój udział w rynku.
_ Dotyczy to także telewizorów o wyższej rozdzielczości, czyli Full HD. Powodem jest znacznie większa dynamika spadku cen w tym segmencie. Obecnie 37-calowy odbiornik można kupić już za blisko 2,5 tys. zł. Oznacza to, że w ciągu pół roku cena spadła aż o 30 proc. _- powiedział nam Artur Adamowicz.

Dodaje, że bardzo niskie ceny osiągnęły też telewizory plazmowe. Przyznaje jednak, że nie cieszą się one już tak dużym powodzeniem jak wówczas, gdy wchodziły na rynek. Adamowicz podkreśla jednak, że w Polsce, w przeciwieństwie do rynków zachodnich, nie widać jeszcze żadnych oznak spadku dynamiki sprzedaży telewizorów płaskich (LCD, plazmowe i tylnoprojekcyjne).

_ Rynek nie będzie nasycony jeszcze przez kilka lat. W najbliższych miesiącach możemy się spodziewać dalszego spadku cen wyższych modeli (większych i o wyższej rozdzielczości) oraz stabilizacji cen na poziomie 1,5-2 tys. zł najtańszych 32-calowych modeli _ - uważa Artur Adamowicz. We wszystkich polskich sklepach ze sprzętem RTV coraz mniej jest klasycznych telewizorów kineskopowych. Największym powodzeniem cieszą się te o najmniejszych rozmiarach.

_ W sprzedaży mamy tylko kilka najprostszych modeli. Większość firm wycofała się już z ich produkcji. 14-calowe telewizory sprzedają się dobrze, głównie na działki, do domków letniskowych i akademików. Chętnie wybierają je także osoby starsze. Cały czas obserwujemy też wymianę telewizorów kineskopowych na LCD. W tej chwili pod względem ilościowym sprzedaż telewizorów tradycyjnych jest na poziomie około 7 proc. _ - powiedziała nam Wioletta Batóg. Przyczyny tego należy upatrywać w spadku cen telewizorów LCD. Niebawem telewizory kineskopowe zostaną zupełnie wyparte z rynku, tak jak kiedyś odbiorniki lampowe przez tranzystory.

Henryk Sadowski
POLSKA Gazeta Krakowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)