Wdowy dostaną zastrzyk pieniędzy. Oto wyliczenia [TABELA]
Ważą się losy rent wdowich - ustawa w tej sprawie trafiła już na biurko prezydenta. Wyliczenia wskazują, że na nowym rozwiązaniu skorzystają przede wszystkim kobiety. Niektóre zyskają nawet 500 zł miesięcznie.
05.08.2024 12:16
Ustawa zakłada zmiany dla owdowiałych emerytów i emerytek. Do tej można było pobierać własną emeryturę lub rentę rodzinną po zmarłym małżonku (w wysokości 85 proc.). Po zmianach będzie można łączyć te dwa świadczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do wyboru mają być dwie opcje - 100 proc. własnej emerytury i część renty rodzinnej lub 100 proc. renty rodzinnej i część własnej emerytury. Seniorzy samodzielnie wybiorą najkorzystniejszy wariant.
Renta wdowia będzie wprowadzana w modelu kroczącym. W latach 2025-2026 drugie świadczenie będzie można pobierać w wysokości 15 proc., a od 2027 r. - w wysokości 20 proc. W 2028 r. rząd zdecyduje o ewentualnym podniesieniu progu do 50 proc.
Ile wyniesie renta wdowia? Zyskają głównie kobiety
"Fakt" wyliczył, ile będą mogły zyskać osoby pobierające rentę wdowią w pierwszych latach obowiązywania nowego świadczenia. Jest haczyk - emerytura wraz z rentą rodzinną nie będą mogły przekraczać trzykrotności minimalnego świadczenia (5,7 tys. zł). To oznacza, że program przyniesie sporo korzyści seniorom, którzy otrzymują niezbyt wysokie świadczenia.
Z danych ZUS wynika, że renty wdowie będą bardziej korzystne dla emerytek. Do nowego świadczenia będzie uprawnionych około 1,9 mln osób, z czego 1,7 mln stanowią kobiety. Widać to także w wyliczeniach.
Załóżmy, że seniorka pobiera 2,5 tys. emerytury brutto. Jej mąż otrzymuje świadczenie w wysokości 3 tys. zł brutto. Obecnie po śmierci męża kobieta może liczyć na 2550 zł, a jej renta wdowia wyniesie 2925 zł. To oznacza, że zyska 375 zł brutto miesięcznie dzięki rencie wdowiej.
W odwrotnej sytuacji korzyść jest nieco mniejsza. Nasz przykładowy wdowiec może obecnie pobierać 3 tys. zł renty rodzinnej, a w ramach renty wdowiej otrzyma 3318 zł. To oznacza, że dzięki nowemu rozwiązaniu jego wypłaty zwiększą się o 318 zł brutto miesięcznie.
Na jeszcze większy zysk będą mogli liczyć emeryci z wyższymi świadczeniami. Wdowa pobierająca 3 tys. zł emerytury zyska 517 zł, a wdowiec pobierający 4 tys. zł emerytury - 382 zł.
Projekt w sprawie rent wdowich powstał z inicjatywy ponad 20 organizacji, w tym Porozumienia Ogólnopolskiego Związku Zawodowego przy udziale Lewicy. Podpisało się pod nim ponad 200 tys. obywateli.
"Niesprawiedliwe" renty wdowie
Choć renty wdowie jeszcze nie weszły w życie, a o ich losie zdecyduje teraz prezydent Andrzej Duda, to na projekt ustawy już wylała się fala krytyki. Z najnowszych planów wynika bowiem, że prawo do renty wdowiej będzie przysługiwało tylko osobom, które straciły współmałżonka w okresie przedemerytalnym.
To oznacza, że w momencie śmierci męża kobiety muszą mieć co najmniej 55 lat, a mężczyźni - 60 lat w momencie śmierci żony. Wszystko po to, aby wesprzeć owdowiałe osoby, które znajdą się w trudnej sytuacji finansowej tuż przed przejściem na emeryturę.
Pomysł skrytykował jeden z czytelników money.pl. "Moja mama ma 65 lat i nie dostanie renty wdowiej, bo tata zmarł, gdy nie miała jeszcze 55 lat. Natomiast sąsiadka ma 56 i dostanie rentę wdowią, bo mąż zmarł, gdy miała 55 lat" - napisał w wiadomości przesłanej na adres redakcji. "Znam takie sytuacje, gdzie osoby w wieku 75-80 lat nie dostaną renty wdowiej z powodu zapisu mówiącego o pięciu latach" - dodał.
Świadczenie skrytykował też Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. - Zmiany w rencie wdowiej ograniczyły koszty fiskalne i sprawiły, że to wsparcie nie trafi do ludzi po prostu zamożnych. Ale sprawi, że część osób, które dziś otrzymuje 4000 zł emerytury, będzie dostawać 5000 zł. Chociaż, co wynika ze składek, wypracowały świadczenie w wysokości 4000 zł. Jednocześnie obok będą żyć osoby, których emerytura to dosłownie 500 złotych. I one z programu rządu nie zobaczą ani grosza - podkreślił.
- To jest po prostu wielka niesprawiedliwość. Tak samo jak dzielenie ludzi na tych, którym małżonek umarł 10 lat temu od tych, którym umarł 2 lata temu - ocenił.