Węgiel jak złoto
Węgiel, paliwa płynne, fragmenty wagonów, a nawet szyny. Złodzieje przychodzą na trasy pociągów jak do supermarketu.
27.12.2007 | aktual.: 27.12.2007 12:45
Na kolei codziennie dochodzi do kradzieży. Łupem złodziei poza tradycyjnymi już komórkami i torebkami pasażerek padają przede wszystkim przewożone towary.
_ Straż Ochrony Kolei codziennie rejestruje kradzieże przesyłek z wagonów. Przez dziewięć miesięcy 2007 r. zarejestrowano ponad 2 tys. takich kradzieży, co stanowi średnio ponad 220 zdarzeń miesięcznie i około 7 zdarzeń dziennie _ — wylicza Rafał Buczek, rzecznik Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei (SOK).
Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby kradzieży było więcej. A było.
_ Zamykając rok 2006, stwierdziliśmy znaczny spadek przypadków kradzieży przesyłek wagonowych, bo o ponad 1400, czyli około 40 proc. w porównaniu z 2005 r. Wykrywalność wzrosła o 4,1 proc. Zmniejszyła się też liczba o ponad 1100 rejestrowanych przez SOK usypów paliw stałych, złomu i innego asortymentu _ — dodaje Rafał Buczek.
Jak mówi Ryszard Wnukowski z PKP Cargo, kradzieże zdarzają się zarówno na trasie przejazdu pociągu, jak i na stacji kolejowej. Gdy porównać trzy kwartały tego roku z takim samym okresem ubiegłego, liczba przypadków kradzieży zmniejszyła się o 22 proc., a wartość strat o 9 proc. Dobrze, że się zmniejsza, ale wciąż jest mowa o astronomicznych sumach.
_ W dziewięciu miesiącach 2007 r. Straż Ochrony Kolei zanotowała straty wysokości ponad 3,5 mln zł _ — mówi Rafał Buczek.
Cenny ładunek
Generalnie nie ma różnicy, co przewoźnicy załadują do wagonów. Bo nawet jeżeli coś trudno sprzedać, to zawsze można ukraść na włas-ny użytek.
_ Najczęściej kradzione towary to paliwa stałe, czyli węgiel, paliwa ciekłe, złom, części samochodowe, artykuły gospodarstwa domowego, spożywcze, elektronika. Można się domyślać, że kradzieże tych asortymentów dokonywane są z uwagi na ich wartość rynkową, szczególnie jeśli chodzi o artykuły AGD, elektronikę, artykuły spożywcze, a paliwa płynne i stałe są wykorzystywane do celów prywatnych _ — wymienia Rafał Buczek.
_ Takie incydenty zdarzają się dość często, mniej więcej 2-3 razy w tygodniu. Co roku kradzieże nasilają się jesienią — prawdopodobnie decyduje o tym jesienno-zimowy popyt na węgiel. Jednak liczba kradzieży systematycznie się zmniejsza. Jeszcze dwa lata temu takie incydenty miały miejsce prawie codziennie _ — mówi Józef Wdaniec, wiceprezes PCC Rail.
Warto zauważyć, że kradzież kradzieży nierówna. Zdarza się, że jeden rabuś zsypuje łopatą z wagonu kilka do kilkunastu kilogramów węgla, a drugi zbiera go do wiadra i na tym kradzież się kończy.
Niestety, zdarzają się incydenty z większym rozmachem. Jak ta z Sosnowca w marcu 2007 r. Rabusie zatrzymali pociąg relacji Sosnowiec — Bydgoszcz, otworzyli drzwi czternastu wagonów i wysypali 150 ton węgla. Napad udaremnił maszynista, który wezwał policję. We wrześniu funkcjonariusze SOK zatrzymali na stacji Rydułtowy sprawców kradzieży 2 ton miału węglowego. Pół godziny później na tej samej stacji zatrzymali sprawców innej kradzieży, którzy połasili się na 3 tony miału.
_ Straty są duże. Jednorazowo złodzieje wysypują z wagonów nawet kilkaset kilogramów węgla. Jego wartość waha się od 1,8 tys. zł do 9 tys. zł przy jednej kradzieży. W 2007 r. łupem rabusiów padło prawie 312 ton węgla, co naraziło firmę na stratę około 50 tys. złotych. A to nie wszystkie koszty, do tego dochodzi jeszcze kwota za przewoźne oraz koszty operacyjne związane z usuwaniem skutków kradzieży _ — mówi Józef Wdaniec. Najgorzej na Śląsku
Okradanie jadącego składu nie jest łatwe. Dlatego też złodzieje wykorzystują stałe miejsca, skąd mają ułatwiony dostęp do pociągów.
_ Takich miejsc jest dużo. Kradzieże zdarzają się np. na stacjach Kosztowy, Dąbrówka Mała w Katowicach, w Mysłowicach przy ulicy Krakowskiej czy na szlaku kolejowym Borki. Złodzieje najczęściej wybierają miejsca, gdzie po pierwsze, wokół torowiska rosną krzaki, w których mogą się ukryć, po drugie — gdzie pociąg wiozący towar ma duże ograniczenie szybkości — np. na odcinkach torowiska, po których można jechać do 20 km na godzinę _— tłumaczy Józef Wdaniec.
Żeby można było kraść, musi być co. Ponieważ najwięcej popularnych wśród rabusiów dóbr wyjeżdża z Górnego Śląska, to tam najczęściej dochodzi do incydentów.
_ Około 30 proc. wszystkich kradzieży towarów z wagonów na terenie kraju dokonywanych jest na Górnym Śląsku. Kradziony tam węgiel i koks są wykorzystywane do celów prywatnych, jak ogrzewanie mieszkań w zimie, oraz na handel. Dokonywane są tam również usypy węgla, koksu bądź miału węglowego z jadących pociągów. Ponadto na terenie Śląska, choć nie tylko, notuje się kradzieże złomu z wagonów. Przyczyną są rosnące ceny stali na rynku wtórnym _ — mówi Rafał Buczek.
Szkodniki torów
Choć przewoźnicy boleśnie odczuwają kradzieże ładunków z pociągów, to byłoby lepiej, gdyby złodzieje zechcieli na tym poprzestać. Ale nie. O wiele groźniejsi są amatorzy złomu, którzy rozkradają szyny, by później sprzedać je za grosze w pobliskim skupie.
Tak się stało na początku 2007 r. w Świętokrzyskiem, gdzie policjanci złapali trzech nastolatków, którzy właśnie rozkręcili metalowe elementy czynnych torów kolejowych. Zanim zostali przyłapani, zdążyli odkręcić już ponad 100 śrub, wkrętów i łapek szynowych. Wszystko to pakowali do plecaka i chcieli sprzedać.
Podobnie było we wrześ-niu w Krakowie, z tym, że funkcjonariusze SOK przybyli już po fakcie. Jednak udało się ująć sprawców, a skradzione elementy rozjazdów odnaleziono nieopodal w skupie złomu.
W zeszłym miesiącu świę- tokrzyscy policjanci zatrzymali dwudziestodwulatka, który kradł przewody kolejowe. Nie było trudno go znaleźć, bo uciekając przez las, ciągnął je za sobą, zostawiając ślady na świeżym śniegu. Ujęty przyznał się też do kilku wcześniejszych kradzieży. Fanty, wśród których były linki dławikowe i łączniki szyn aluminiowych, sprzedał w skupie. Zarobił na tym 48 zł.
Choć we wszystkich opisanych sytuacjach obyło się bez wypadków na torach, aż strach pomyśleć, do czego podobna bezmyślność może doprowadzić w przyszłości.
Agata Hernik
Polecamy:
» Codzienny przegląd prasy ekonomicznej