Trwa ładowanie...
d1fh9qb
25-06-2015 06:45

Weterynarze apelują: nie zabierajmy małych saren znalezionych w trawie

Weterynarze apelują, by nie zabierać do domów małych saren znalezionych np. w głębokiej trawie. Zaraz po wykoceniu, zostawiają je tam matki, które wracają, by nakarmić młode. Tymczasem ludzie zabierają je, bo myślą, że zostały porzucone.

d1fh9qb
d1fh9qb

W ostatnich dniach do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu trafiło kilkanaście małych saren, większość właśnie z powodu nadgorliwości i niewiedzy ludzi - opowiada lekarz weterynarii z tego ośrodka Radosław Fedaczyński.

Z powodu nieodpowiedniego odżywiania - zwierzęta zwykle karmione są krowin mlekiem - stan ich zdrowia szybko pogarsza się. Dopiero po kilku dniach, najczęściej słabe i mocno odwodnione, młode sarny trafiają do weterynarza.

"Młode sarny zaraz po wykoceniu są pozostawiane przez matkę w głębokiej trawie. Matka wraca tam co trzy godziny, aby je karmić. Z tego powodu wiele małych saren jest bezpodstawnie krzywdzonych przez ludzi, którzy chcąc pomóc, zabierają je do domu, bo uważają, że zostały porzucone" - podkreślił Fedaczyński.

"Zabrana w ten sposób mała sarna musi być odstawiona w to samo miejsce najpóźniej następnego dnia, póki jeszcze nie ma zapachu człowieka" - podkreślił.

d1fh9qb

Przypomniał, że pomocy ludzi wymagają np. zwierzęta ranne. "Część przywiezionych do nas małych saren ucierpiała podczas prac polowych lub wpadła do niezabezpieczonych studni. Mają od kilku dni do kilku tygodni. Niektóre z rannych sarenek wymagały intensywnej opieki, m.in. zabiegów chirurgicznych" - powiedział Fedaczyński.

Weterynarz zaznaczył, że zwierzęta - po wyleczeniu - wypuszczane są na wolność.

Na nieingerowanie w naturalne środowisko saren uwagę zwraca też rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek. "Od lat obserwujemy przyrost populacji saren; nastąpiło też zmiana ich zachowań. Obecnie bytują one w bardzo licznych, dochodzących do kilkudziesięciu osobników stadach, a jeszcze kilka lat temu takie stada liczyły od pięciu do ośmiu osobników" - zauważył.

Kolejną przyczyną częstszych spotkań z sarnami jest - według Marszałka - fakt, że zwierzęta te odczuwają mniejszy lęk przed człowiekiem. Przypomina, że do niedawna nie można było zobaczyć saren w obrębie zabudowań, a teraz często żerują w naszych ogródkach.

d1fh9qb

W lasach Podkarpacia doliczono się ponad 36 tys. tych zwierząt.

Placówka leczenia saren w przemyskim ośrodku istnieje od kilku lat. Rocznie trafia tam 50-70 dorosłych zwierząt oraz ok. 20 młodych. Na ich potrzeby przystosowano drewniany, ogrodzony budynek.

Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu działa od początku lat 90. ubiegłego wieku. Są tam leczone ptaki i zwierzęta głównie z Podkarpacia. Choć bywa, że również z sąsiednich województw.

d1fh9qb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fh9qb