Widok z okna nie jest dobrem osobistym
Właścicielka mieszkania, którego okna zasłaniał reklamowy baner, nie dostanie przeprosin.
10.07.2010 | aktual.: 10.07.2010 09:09
Warszawski Sąd Apelacyjny uznał wczoraj, że tego rodzaju ingerencje, ograniczenia własności nie stanowią naruszenia dóbr osobistych, w szczególności nietykalności mieszkania, bo dotyczą raczej tzw. miru domowego.
Gdy Małgorzata F., właścicielka mieszkania przy ul. Filtrowej w Warszawie, wystąpiła z tym pozwem, sprawa stała się od razu głośna, gdyż wyrażała problem wielu właścicieli (lokatorów) ograniczonych w swych prawach przez reklamy zasłaniające im okna.
W tej kamienicy są 84 mieszkania, ale reklama zasłaniała tylko 12, w tym wszystkie trzy okna od ulicy powódki.
- W dzień mam noc, widzę tylko kontury na pobliskim placu, a w nocy dzień z powodu reflektorów oświetlających reklamę - mówiła przed sądem Małgorzata F.
Nie zaskarżyła jednak uchwały wspólnoty na czas, na co jest sześć tygodni (twierdziła, że nie została we właściwym czasie o niej zawiadomiona), wytoczyła więc wspólnocie i firmie reklamowej proces o ochronę dóbr osobistych.
Na pytanie sądu, jakie dobra zostały naruszone, jej pełnomocnik mec. Artur Sidor powiedział, że nietykalność mieszkania, swobodne z niego korzystanie i prywatność.
Pełnomocnik wspólnoty mec. Katarzyna Jachacy argumentowała z kolei, że kamienica wymagała remontu (za pieniądze z reklamy odnowiono fasadę), a inne sposoby uzyskania pieniędzy, np. poprzez kredyt, były blokowane przez mieszkańców (za reklamą opowiedziała się akurat większość), a sama powódka nie wykazywała żadnej w tym względzie aktywności. Wreszcie zaproponowano po 100 zł za miesiąc zasłoniętego okna, ale Małgorzata F. pieniędzy nie wzięła.
Nie domagała się ich też w procesie. Chodziło jej tylko o moralną satysfakcję, czyli przeprosiny w mediach. SA uznał jednak, że te nie są odpowiednim sposobem usunięcia naruszenia. Zresztą samego naruszenia dóbr osobistych SA też się nie dopatrzył. Sędzia Edyta Mroczek zasugerowała w uzasadnieniu wyroku, że właściwą drogą dla takich sporów jest zaskarżanie uchwał wspólnoty bądź przepisy o ochronie własności, a nie ścieżka ochrony dóbr osobistych.
Wyrok jest prawomocny. Bardzo możliwe, że będzie jednak kasacja (sygn. VI Aca 1460/09).
Przypomnijmy, że 19 grudnia 2009 r. weszła w życie nowela rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie technicznych warunków użytkowania budynków mieszkalnych, która pozwala umieszczać reklamy na fasadach wielorodzinnych domów mieszkalnych, tylko gdy nie ograniczają dziennego oświetlenia. Już jednak pojawiły się spory na tle tego ograniczenia.
Marek Domagalski
Rzeczpospolita