Więcej praw dla klientów sklepów internetowych
Dłuższy termin na rezygnację z towaru i obowiązek zwrotu kosztów przesyłki przez sprzedawcę – takie zmiany przewiduje nowa dyrektywa UE.
20.05.2011 | aktual.: 20.05.2011 08:16
Nową dyrektywę dotyczącą praw konsumentów poparł wczoraj Parlament Europejski. Wprowadza ona szereg udogodnień dla klientów robiących zakupy przez Internet czy też zamawiających towar przez telefon.
– Potrzebujemy tych przepisów – przekonywał niemiecki deputowany Andreas Schwab, który był sprawozdawcą projektu. – To prawda, że niektóre kraje Unii mogą na tym trochę stracić, ale są niezbędne dla wspólnego rynku.
Jednym z celów jest harmonizacja przepisów dotyczących e-handlu i zachęta do sprzedaży w całej UE. Znaczna część sklepów nie wysyła bowiem towarów do wielu państw, w tym do Polski. Co gorsza, klienci dowiadują się o tym dopiero podczas składania zamówienia.
– Transakcje są często przerywane – mówi Schwab. – Dlatego dyrektywa zobowiązuje do rzetelnego informowania klientów, do jakich krajów może zostać wysłany towar.
– Myślę, że nowe przepisy będą szczególnie ważne dla polskich klientów. Mogą zintensyfikować handel transgraniczny i zwiększyć zaufanie do e-handlu. Dyrektywa reguluje wiele kwestii, o których przepisy milczały – ocenia europoseł Adam Bielan, który brał udział w pracach nad dyrektywą.
Sprzedawca pokryje koszty przesyłki
Przepisy unijne od dawna przewidują możliwość zwrotu towaru zakupionego przez Internet bez podawania przyczyn. W różnych krajach obowiązują różne terminy odstąpienia od umowy. W Polsce jest to dziesięć dni. Nowa dyrektywa wydłuża ten termin do 14 dni.
Sprzedawca musi poinformować o możliwości zwrotu towaru. Jeśli tego nie zrobi, to okres na odstąpienie od umowy wydłuży się aż do roku. Europosłowie zdecydowali, że e-sklepy będą zamieszczać na swej stronie specjalny formularz, który ułatwi rezygnację z zakupów.
W ubiegłym roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok, w którym przesądził, że po odstąpieniu od umowy przez klienta sprzedawca musi mu zwrócić nie tylko zapłatę za sam towar, ale również opłacone wcześniej koszty wysyłki (C-511/08). Teraz będzie to wprost wynikać z dyrektywy. Już w jej preambule postanowiono, że po odstąpieniu od umowy koszty przesyłki – od sprzedawcy do klienta – musi wziąć na siebie przedsiębiorca. Konsument płaci tylko za odesłanie produktu. Ale uwaga: jeśli wartość zwracanego towaru przekracza 40 euro, to także ten koszt obciąża przedsiębiorcę.
Zmiany możliwe nawet w tym roku
Dyrektywa dotyczy także plików pobieranych z sieci. Tu będzie można odstąpić od umowy, tylko gdy nie rozpoczęto jeszcze ściągania. Chyba że pobrany plik (np. film) okaże się nie tym, który został zamówiony.
Dyrektywę poparł wczoraj Parlament Europejski. Teraz trafi do Rady UE. Jest duża szansa, że nowe przepisy zaczną obowiązywać już w tym roku. Nowy akt łączy aż cztery dotychczas obowiązujące dyrektywy dotyczące praw konsumentów.
Z szacunków eurodeputowanych wynika, że co trzeci Europejczyk dokonuje zakupów przez Internet. Eurodeputowanym zależy więc na zmianie przepisów, która wzmocni uprawnienia konsumentów w poszczególnych państwach i zapewni im zbliżone uprawnienia.
Sławomir Wikariak
—współpraca mrz