Wkrótce możliwy powrót do rozmów nt. projektu budowy bloku w El. Ostrołęka - Piechociński (aktl.)

...

27.01.2014 | aktual.: 27.01.2014 11:53

dochodzą wypowiedzi wicepremiera Piechocińskiego dla PAP #

27.01. Warszawa (PAP) - Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński spodziewa się wkrótce powrotu do rozmów na temat budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka.

"Myślę, że wkrótce wrócimy do dyskusji o Ostrołęce" - powiedział Piechociński podczas organizowanej przez PAP debaty "Inwestycje w polskiej energetyce konwencjonalnej", wskazując, że w północnej części Polski brakuje źródeł wytwórczych.

Projekt budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka o mocy ok. 1000 MW, należącej do Energi jest obecnie zamrożony. Przedstawiciele Energi powtarzają, że spółka nie planuje realizować budowy elektrowni bez ewentualnego inwestora.

"Opole i w konsekwencji i Jaworzono, to co zrobiliśmy przez ostatni rok, ustabilizowało skalę ryzyka i ułatwiło myślenie o podejmowaniu decyzji na +tak+ przy tego typu inwestycjach. Jestem przekonany, że do końca tego roku wrócimy do dyskusji o Ostrołęce, bo północno-wschodnia część kraju musi mieć stabilne źródło energetyczne i w ramach racjonalnej polityki energetycznej państwa dobrze by było, gdyby planowanej wielkości źródło energii o najwyższej efektywności spalania węgla tam posadowić" - powiedział PAP Piechociński.

"To moje wieszczenie, ale jako minister gospodarki zrobię wszystko, by tak było" - dodał.

Na pytanie, czy projekt w Ostrołęce mógłby być realizowany przez inwestora zewnętrznego, np. zagranicznego, wicepremier odpowiedział: "Będziemy mieli przykłady przed Ostrołęką, to łatwiej będzie myśleć o Ostrołęce wewnątrz grupy Energa i poza nią, szukając ewentualnego partnera. Polska jest najatrakcyjniejszym krajem w energetyce dla inwestorów zagranicznych".

Piechociński poinformował też podczas debaty, że w pierwszej połowie roku Kompania Węglowa powinna wybrać z krótkiej listy partnera, z którym będzie realizować budowę elektrowni. Z wcześniejszych informacji wynika, że elektrownia miałaby powstać do 2019 roku.

Piotr Rak, członek zarządu PSE, wskazał, że nowe inwestycje w moce są ważne z punktu widzenia bilansu energetycznego.

"Nam nie brakuje mocy, brakuje nam rezerw. (...) Bardzo dobrze, że inwestujemy, bo musimy odnowić moce. Niedobrze, że termin ich oddania zbiega się w okresie 2-3 lat" - powiedział Rak.

"Po 2019-2020 roku będzie nadmiar mocy, ceny energii mogą spaść poniżej dzisiejszego poziomu. Powinna być próba rozłożenia inwestycji w czasie, by nie były one dla siebie konkurencyjne. (...) Potrzebne jest zwiększenie otoczenia regulacyjnego i rodzaj stymulacji, by firma sama chciała budować" - powiedział członek zarządu PSE.

Wskazał, że jednym z takich elementów mogłyby być kontrakty różnicowe.(PAP)

pel/ ana/

Źródło artykułu:PAP
energiagiełdaspółka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)