Właściciel osła musi zapłacić właścicielowi McLarena. Zwierzę pogryzło samochód
29.09.2017 11:43, aktual.: 21.03.2022 11:32
Spór między dwoma mężczyznami rozpoczął się 15 września 2016 roku, gdy osioł o imieniu Vitus pogryzł pomarańczowy supersamochód. Sprawa trafiła do niemieckiego sądu, który orzekł winę zwierzęcia.
Markus Zahn zaparkował swojego McLarena 650S Spidera w kolorze Elite Volcano Orange w okolicy zagrody, w której przebywał Vitus. Gdy już chciał odjeżdżać, usłyszał dziwny dźwięk, a w lusterku dostrzegł parę włochatych uszów. Wtedy zorientował się, że osioł prawdopodobnie pomylił samochód z olbrzymią marchewką.
Szkody wyrządzone przez zwierzę zostały wycenione na około 5800 euro (ok. 25 000 zł). Zahn chciał, by za naprawę zapłacił właściciel osła, lecz ten się na to nie zgadzał. Twierdził, że kierowca nie powinien był parkować swojego samochodu w takim miejscu.
Sprawa znalazła swój finał w sądzie w Giessen, który zgodził się z argumentacją Zahna i nakazali właścicielowi Vitusa pokryć koszty naprawy.
McLaren 650S Spider to brytyjski supersamochód. Napędza go 3,8-litrowy, podwójnie doładowany silnik V8 o mocy 650 KM. Auto rozpędza się do 100 km/h w niewiele ponad 3 sekundy, a prędkość maksymalna to 329 km/h. Jego cena wynosi około 250 000 euro (ponad 1 mln z), więc jest zauważalnie droższy i szybszy od jakiejkolwiek marchewki.
Wspominamy o marchewkach, ponieważ niemiecka policja chciała w ten sposób obronić Vitusa. Tymczasem osły nie widzą koloru czerwonego, więc nie wiedzą, że zarówno marchewka, jak i McLaren są pomarańczowe.