Trwa ładowanie...

Właścicielka restauracji ma dość. "To nie śniło mi się w najgorszym horrorze"

Pandemia koronawirusa poważnie uderzyła w restauracje, które przez długi czas nie mogły przyjmować gości. Gdy obostrzenia zniknęły, właściciele otrzymali kolejny cios. Właścicielka restauracji z województwa lubuskiego w poruszającym wpisie alarmuje, że ze względu na podwyżki cen gazu znalazła się w dramatycznej sytuacji.

Właścicielka restauracji uważa, że winę za wzrost rachunków i trudną sytuację przedsiębiorców ponosi rząd PiS Właścicielka restauracji uważa, że winę za wzrost rachunków i trudną sytuację przedsiębiorców ponosi rząd PiS Źródło: East News, fot: Piotr Kamionka/REPORTER
d3ybq2w
d3ybq2w

"Chciałam podzielić się z Wami pewną refleksją" - rozpoczyna wpis na Facebooku pani Aneta, właściciela restauracji "Dobra Kuchnia w Stodole" w Szprotawie (woj. lubuskie).

Jak opisuje, działalność gospodarczą prowadzi od 2009 r. Zaznacza, cała jej rodzina poświęciła się dla firmy. "Inwestowałam. Zatrudniam obecnie 25 osób. Nie zawsze było łatwo, ale było normalnie. To, co mnie spotyka jako przedsiębiorcę teraz, w czasach rządu PiS, nie śniło mi się w najgorszym horrorze" - zauważa i dodaje:

Pomijając pandemię, w której ciężko było dla gastronomii, ale przetrwaliśmy. Teraz, to co przynosi "Nowy Burdel" uchwalony przez rząd, rząd który ma służyć obywatelom, ta drożyzna, która atakuje nas z każdej strony, może doprowadzić do upadku wielu firm. Wiele firm rodzinnych, dla których działalność to drugi dom, to dziecko, które się pielęgnowało i o które się dbało. To pracownicy, którzy stanowią "przybraną rodzinę" i w końcu rodziny tych pracowników, którzy nie są dla nas obojętni. Firmy rodzinne to nie koncern, gdzie każdy pracownik jest obcy i obojętny. My naprawdę utożsamiamy się z problemami i radościami naszych pracowników. I sama myśl o tym, że przez głupotę władzy, rządu ich nieudolność i butę mogłabym to stracić, doprowadza mnie do rozpaczy. Nie tylko mnie. Wielu przedsiębiorców ma tak samo dosyć jak ja (pisownia oryginalna - przyp. red.).

Właścicielka restauracji pokazała rachunek za gaz

Właścicielka restauracji zauważa, że "to, co dzieje się teraz, to powtórka z historii". "Tylko tym razem, nie są likwidowane PGR-y, a firmy rodzinne, mikro i mali przedsiębiorcy, którzy są w Polsce siłą napędową" - podkreśla.

Prąd i gaz coraz droższe w całej UE. Poranna kawa to dla niektórych luksus

Zaznacza, że właśnie otworzyła rachunek z 350-procentową podwyżką za gaz, a to tylko jedna z podwyżek. "Mam głęboko w d**** te kłamstwa, którymi bombardują w TV PIS o dobrobycie, o tarczach jakichś antykryzysowych dla wybranych, kłamcy. A niech sobie gdzieś je wsadzą i zejdą na ziemię albo niech mają tyle honoru, żeby zniknąć. Raz i na zawsze" - czytamy we wpisie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3ybq2w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ybq2w