Włochy: Letta: 2014 będzie rokiem przełomu i wzrostu
Premier Włoch Enrico Letta powiedział, że kraj ma już za sobą najgorszą fazę kryzysu. "2014 będzie rokiem przełomu i wzrostu" - zapowiedział szef rządu podczas konferencji prasowej w poniedziałek w Rzymie.
23.12.2013 | aktual.: 23.12.2013 16:04
Letta mówił, że przyszły rok przyniesie wielkie zmiany nie tylko w gospodarce, ale także w życiu politycznym. "Napięcie polityczne sięga obecnie zenitu, ale 2014 rok będzie rokiem reform i poprawy wyników gospodarczych" - obiecał premier.
Podsumowując kończący się rok szef rządu wyraził przekonanie, że w jego trakcie udało się przywrócić stabilizację finansów publicznych i zatrzymać spadek rozwoju gospodarczego.
Zdaniem Letty w 2013 roku doszło do "zmiany generacyjnej" we włoskiej polityce. Tak odniósł się do tego, że stery największych ugrupowań politycznych oraz niektórych instytucji przejęło pokolenie 40-latków, zastępując 60- i 70-latków. "Zmiana ta była oczekiwana, teraz to nowe pokolenie zostało wystawione na próbę i nie może ponieść porażki; nie ma żadnego alibi" - ocenił 47-letni premier.
Wśród priorytetów swego gabinetu wymienił rozwiązanie problemów, które jego zdaniem zaniedbywano w ostatnich dwóch-trzech dekadach. Jako jeden z największych wskazał bezrobocie młodzieży. "Musimy przerwać to błędne koło" - mówił Enrico Letta.
Zauważył, że kryzys przyniósł "pięć lat bardzo poważnych trudności społecznych". "Musimy zająć się tymi, których kryzys zniszczył" - stwierdził włoski premier.
Kolejne wyzwanie to jego zdaniem przywrócenie stabilizacji politycznej we Włoszech. To podstawa rozwiązania innych problemów - ocenił.
Letta odniósł się także do postępowania byłego premiera Silvio Berlusconiego, którego ugrupowanie Forza Italia, reaktywowane po rozpadzie bloku centroprawicy, wyszło z wielkiej koalicji i szuka obecnie porozumienia z populistycznym Ruchem Pięciu Gwiazd. Szef rządu zaapelował do Berlusconiego, by "nie wchodził na drogę nihilizmu i populizmu".
Premier zapowiedział, że jeszcze przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego uchwalona zostanie nowa ordynacja wyborcza. Dwa kluczowe artykuły poprzedniej bardzo złożonej ordynacji zostały uznane niedawno przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z ustawą zasadniczą.
Enrico Letta zapewniając wielokrotnie, że przyszły rok będzie lepszy dla Włoch wyraził przekonanie, że kraj został "uratowany" przez 88-letniego prezydenta Giorgio Napolitano, który przezwyciężył w kwietniu kryzys polityczny, doprowadził do powołania rządu po długim impasie i zgodził się pozostać na drugą kadencję.
"Włochy zaangażują się dogłębnie na rzecz bardziej solidarnej Europy" - zadeklarował premier.
Z Rzymu Sylwia Wysocka