Wniosek w sprawie budowy nowej odkrywki węgla

Do kolegium odwoławczego w Koninie wpłynął we
wtorek wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy rzekomych
nieprawidłowości w wydanej przez wójta gminy Wierzbinek decyzji
środowiskowej, zezwalającej Kopalni Węgla Brunatnego Konin (KWB)
na budowę nowej odkrywki ze złoża Tomisławice.

14.04.2009 | aktual.: 14.04.2009 11:46

Wniosek złożyła grupa mieszkańców, która czuje się zagrożona budowaną odkrywką. _ To jest wniosek, a nie skarga i w związku z tym Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) będzie go rozpatrywać jako organ pierwszej instancji, ale w innym składzie _ - powiedział PAP prezes SKO Józef Knapkiewicz. Dodał, że Kolegium ma na rozpatrzenie miesiąc, ale najprawdopodobniej postanowienie w tej sprawie wyda wcześniej.

Sprawa decyzji wójta Wierzbinka trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) po raz trzeci. Najpierw SKO wstrzymało jej wykonanie, ale pod koniec marca uwzględniło zażalenie KWB i uznało, że decyzja wójta jest ważna. Nie zgodzili się z tym mieszkańcy i przy pomocy ekologów z Greenpeace złożyli wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.

"Greenpeace zwraca uwagę, że pozwolenie (dla KWB-PAP) zostało wydane mimo braku m.in. rzetelnej oceny wpływu inwestycji na unikalny ekosystem pobliskich terenów Natura 2000" - napisali ekolodzy w komunikacie przesłanym PAP.

Ich zdaniem, plany inwestycyjne przyszłej odkrywki Tomisławice zakładają wydobycie około 50 mln ton węgla, którego spalenie spowoduje emisję 50 mln ton dwutlenku węgla. "Odkrywka doprowadzi też do pogorszenia warunków życia mieszkańców i nieodwracalnej degradacji środowiska. Jezioru Gopło (...) grozi zniszczenie" - napisali.

Już po pierwszej, negatywnej decyzji SKO, Kopalnia zapewniała, że nie przerwie prac, które mogłyby opóźnić oddanie do użytku nowej odkrywki. W połowie marca ponad 1000 górników protestowało na ulicach Konina (Wielkopolska) przeciwko działaniom ekologów i decyzji SKO, które wydało wtedy postanowienie o wstrzymaniu prac przy budowie nowej odkrywki.

Rzecznik prasowy KWB Andrzej Dusza poinformował PAP, że decyzja wójta była szeroko konsultowana z mieszkańcami, a proces koncesyjny był zgodny z prawem geologicznym i górniczym oraz licznymi przepisami z zakresu ochrony środowiska. _ Na każdym z etapów wydawania decyzji stwierdzano, że budowa odkrywki Tomisławice jest uzasadniona i nie zagrozi środowisku (...) _ - powiedział Dusza.

Ekolodzy z Greenpeace mówią, że bronią klimatu przed ociepleniem i Jeziora Gopło przed zgubnym wpływem przyszłej odkrywki. Według nich przyszła odkrywka może doprowadzić do opadania wód i wyschnięcia tego jeziora. Ich zdaniem po uruchomieniu odkrywki Tomisławice ucierpi przyroda, woda z Gopła zniknie, zmniejszy się atrakcyjność tych terenów, a tym samym dochody gmin z turystyki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)