Wojna o opłaty za używanie kart

Dlaczego w mniejszych sklepach nie można płacić za zakupy plastikowym pieniądzem? Bo hamulcem dla właścicieli tych punktów są wysokie koszty wprowadzenia takiego udogodnienia.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Są one w naszym kraju kilkakrotnie wyższe niż w innych europejskich państwach.

Na wniosek eurodeputowanej ze Śląska, Genowefy Grabowskiej, sprawą zajęła się Komisja Europejska. Liczy ona, że UE nakaże obniżenie tych opłat w Polsce, tak jak niegdyś zmusiła do obniżenia opłat za roaming, czyli połączenia na telefony komórkowe z zagranicy.

Koszty, jakie ponoszą sklepy lub punkty usługowe przy obsłudze naszych kart sprawiają, że jedne odmawiają przyjęcia plastikowego pieniądza lub ustalają stosunkowo wysokie limity, przy których można ich używać, a inne przenoszą koszt na klienta i w takich sklepach płacimy więcej. Na to nie mogą sobie pozwolić sprzedawcy paliw, między którymi trwa wojna cenowa i wysokie koszty obsługi kart muszą brać na siebie. Dlatego Polska Izba Paliw Płynnych zaalarmowała europosłankę Genowefę Grabowską. O jakich kosztach mowa?

Posłanka policzyła, że prowizje od obsługi płatności kartami kredytowymi w Polsce wynoszą 1,3-1,7 proc. od transakcji brutto za paliwa, aż do 3 proc. za inne dobra konsumpcyjne. Dodatkowo niektórzy dzierżawcy terminali co miesiąc wnoszą opłatę za dzierżawę w wysokości od 40 do 100 zł. Przykładowo, American Express rozlicza co prawda transakcje bez pośredników, ale prowizje od tych transakcji ma jednak zdecydowanie wyższe. Wynoszą 2,4-3,5 proc. dla stacji benzynowych, a dla większości małych firm nawet 4-5 proc.

_ Natomiast prowizje w krajach tzw. starej Unii są znacznie niższe i wynoszą np. w Niemczech od 0,4 do 0,9 proc. za paliwa _- argumentuje posłanka Grabowska.

Mimo, że w ciągu ostatnich lat doszło już do pewnych obniżek tzw. opłaty interchange, handlowcy wciąż uważają, że nadal są zbyt wysokie. Dlatego my, klienci, nie możemy nadal w wielu punktach, płacić kartą bo tracibibyśmy na tym na równi ze sprzedawcą.

_ Właściciele niewielkich punktów handlowych i usługowych wolą zrezygnować z części klientów, niż ponosić dodatkowe koszty _- mówi dr Michał Macierzyński z portalu Bankier.pl.

Większe sklepy z płatności kartami nie mogą zrezygnować. Odbijają więc sobie koszty na klientach. Według Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zrzeszającej największe zagraniczne sieci handlowe działające w Polsce, na skutek wysokich opłat \"interchange fee\" ceny w hipermarketach rosną o około 0,5 proc, a w sklepach z odzieżą - o 1,4 proc.

POHiD wyliczył, że przeciętnie konsument robiący zakupy w hipermarkecie mógłby zaoszczędzić nawet do około 100 zł rocznie, gdyby nie ponosił kosztów opłat interchange wliczonych zwykle w cenę towarów.

_ W niektórych państwach, takich jak Dania, Holandia, Norwegia, Finlandia czy Luksemburg, gdzie funkcjonują inne niż Visa i MasterCard systemy, opłata interchange nie jest w ogóle pobierana _- zauważa Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W Polsce rocznie interchange przynosi bankom ponad 400 mln zł zysku, dlatego z tej opłaty nie zrezygnują dobrowolnie.

Problem trafił już do Komisji Europejskiej. \"W nawiązaniu do polityki konkurencji i ochrony praw konsumenta w Unii Europejskiej, zwracam się do Komisji Europejskiej z prośbą o wyjaśnienie dysproporcji (prowadzących moim zdaniem do nierównego traktowania) występujących pomiędzy poszczególnym krajami Unii Europejskiej w zakresie pobieranych przez banki prowizji od obsługi płatności dokonywanych kartami kredytowymi\" - napisała do Komisji Europejskiej eurodeputowana Genowefa Grabowska.

Obawia się ona, że banki - a opłaty na ich rzecz stanowią 90 proc. prowizji związanej z obsługą kart - ustalą wspólnie wysokość opłaty interchange. _ Dlatego zwróciłam się do Komisji o wyjaśnienie, czy nie nastąpiło w tym przypadku naruszenie zasad uczciwej konkurencji oraz pogwałcenie praw polskich konsumentów _- mówi posłanka Grabowska.

Nie jest pierwszą, która zwraca uwagę na problem. O obniżenie opłaty zabiegał także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także podobne urzędy w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii. Komisja Europejska, która nie znalazła uzasadnienia dla wysokich opłat, nakazała stopniowe obniżanie prowizji. Bywało, że żądała też, by opłata interchange została oparta na rzeczywistych, możliwych do udowodnienia, kosztach, a banki - by obowiązkowo informowały sprzedawców o jej wysokości.

Obniżki mogą być dość radykalne, bo dla kart kredytowych przy płatnościach na obszarze UE mają wynieść docelowo maksymalnie 0,7 proc. wartości transakcji, a dla kart debetowych maksymalnie 28 eurocentów.

Jeśli KE zmusi do tego banki i agentów rozliczeniowych działających w Polsce, można się spodziewać, że do małych sklepów będziemy mogli chodzić tylko z kartą.

POLSKA Dziennik Zachodni
Beata Sypuła

Wybrane dla Ciebie
Oblężenie sklepów. Wskazali, kiedy Polacy ruszą masowo na zakupy
Oblężenie sklepów. Wskazali, kiedy Polacy ruszą masowo na zakupy
Zażartował na lotnisku. Kosztowało go to 500 zł
Zażartował na lotnisku. Kosztowało go to 500 zł
Rząd wypłaca nawet 30 tys. Chce zakończyć program. Brakuje chętnych
Rząd wypłaca nawet 30 tys. Chce zakończyć program. Brakuje chętnych
Dostał gotówkę od ojca. Co z podatkiem? Skarbówka wydała stanowisko
Dostał gotówkę od ojca. Co z podatkiem? Skarbówka wydała stanowisko
Więcej niż na lokacie. Oszczędza tak już ponad 4 miliony Polaków
Więcej niż na lokacie. Oszczędza tak już ponad 4 miliony Polaków
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
Niepokojące wyniki kontroli. To ustaliła Państwowa Inspekcja Pracy
Niepokojące wyniki kontroli. To ustaliła Państwowa Inspekcja Pracy
Ceny gazu w górę. O tyle więcej zapłacimy za rachunki
Ceny gazu w górę. O tyle więcej zapłacimy za rachunki
Niemiecki dziennik. Czy Zalando wykorzystuje pracowników z Polski?
Niemiecki dziennik. Czy Zalando wykorzystuje pracowników z Polski?
Wprowadzają konsumentów w błąd. "Fałszywe wody" w sklepach
Wprowadzają konsumentów w błąd. "Fałszywe wody" w sklepach
Przy tych chorobach można liczyć na 1878 zł miesięcznie. Oto szczegóły
Przy tych chorobach można liczyć na 1878 zł miesięcznie. Oto szczegóły
W tych miastach zarabia się najwięcej. Średnio ponad 10 tys. zł
W tych miastach zarabia się najwięcej. Średnio ponad 10 tys. zł
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯