Woszczyk: wyłączenie przetargu na atom spod PZP - możliwe
Jednym z prawdopodobnych scenariuszy przetargu dotyczącego elektrowni jądrowej jest wyłączenie go spod Prawa zamówień publicznych przez tzw. wyłączenie sektorowe - ocenił prezes PGE Marek Woszczyk. Jak dodał, nad odpowiednim wnioskiem do KE pracuje URE.
29.01.2014 | aktual.: 29.01.2014 14:50
Elementy polskiego projektu jądrowego takie jak technologia, finansowanie, udział partnera strategicznego czy cała gama usług mają zostać wybrane w postępowaniu zintegrowanym, czyli rodzaju złożonego przetargu, który ma rozpisać spółka PGE EJ1. Teoretycznie taki przetarg powinien podlegać rygorom ustawy Prawo o zamówieniach publicznych. W ciągu ostatnich lat pojawiały się jednak liczne głosy ostrzegające o pewnym problemie, wynikającym z premiowania przez PZP najniższej ceny.
W przypadku elektrowni jądrowej, gdzie poważnym czynnikiem jest np. stopień bezpieczeństwa, kryterium najniższej ceny nie jest najwłaściwsze - zwracały uwagę m.in. środowiska naukowe.
Prezes PGE Marek Woszczyk podkreślił, że przedsięwzięcia o takiej skali i charakterze jak projekt jądrowy wybiegają poza ramy określone ustawą o zamówieniach publicznych. Jednym z możliwych i prawdopodobnych scenariuszy rozwiązania tego problemu jest tzw. wyłączenie sektorowe spod PZP - mówił Woszczyk w środę na konferencji prasowej.
Jak zaznaczył, Urząd Regulacji Energetyki (którym do niedawna kierował - PAP) finalizuje prace nad wnioskiem do Komisji Europejskiej o wyłączenie spod PZP dla sektora wytwarzania energii elektrycznej. Woszczyk zastrzegł, że pozytywna decyzja Komisji jest niezbędna dla zastosowania wyłączenia.
Podobnego zdania był prezes spółki celowej PGE EJ1 Aleksander Grad. - Regulamin postępowania zintegrowanego, który przygotowaliśmy, jest w całkowitej zgodzie z europejskimi dyrektywami, jednak ten regulamin nie wypływa wprost z ustawy o zamówieniach publicznych - mówił. Jak dodał, tak skomplikowane i wielowątkowe przedsięwzięcie jak projekt jądrowy ma obszary, które nie podlegają PZP, dlatego w tej sprawie spółka prowadzi "intensywny dialog" z polską i europejską administracją.
Grad zaznaczył, że jest przekonany, iż postępowanie zintegrowane jest tak skonstruowane, że nawet przy wyjęciu spod PZP będzie gwarantowało uczestnikom pełną konkurencyjność ofert.
Zgodnie z przyjętym we wtorek przez rząd Programem Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) do końca 2016 r. lokalizacja pierwszej elektrowni ma być znana, a kontrakt na dostarczenie wybranej w postępowaniu technologii - zawarty.