Wybicie dołem z konsolidacji
Spadki na rynkach azjatyckich i osuwające się rano kontrakty na amerykańskie indeksy (wraz z kursem EURUSD) to czynniki, które zdeterminowały przebieg wtorkowego handlu na warszawskim rynku terminowym.
Spadki na rynkach azjatyckich i osuwające się rano kontrakty na amerykańskie indeksy (wraz z kursem EURUSD) to czynniki, które zdeterminowały przebieg wtorkowego handlu na warszawskim rynku terminowym.
Pomimo tak niekorzystnej aury, otwarcie FW20U10 wypadło jedynie 5 punktów poniżej poniedziałkowej ceny odniesienia (wpływ pozytywnego przebiegu sesji za oceanem). Podaż błyskawicznie skorzystała jednak z „pomocy zewnętrznej” i to początkowe 5 punktów zostało szybko pomnożone przez 4.
Technicznym sygnałem wskazującym na możliwość pogłębienia się ruchu korekcyjnego było przełamanie wiarygodnej, czerwonej median line. Jak wiadomo wymieniony Pitchfork dość precyzyjnie „opisywał” wydarzenia rynkowe na przestrzeni ostatnich sesji (został skonstruowany na bazie wykresu intradayowego). W rejonie wspomnianej linii koncentrowały się również projekcje niewielkiej formacji ABCD spełniającej zależność: AB = CD. Zanegowanie tak określonego układu fal również trudno było traktować jako oznakę siły i determinacji obozu popytowego.
Nie mogło zatem dziwić to, że kontrakty w szybkim tempie dotarły do nieprzypadkowej jak się okazało zapory popytowej Fibonacciego: 2507 – 2511 pkt. Nieprzypadkowej, gdyż do właśnie tutaj impet fali spadkowej uległ wyczerpaniu. Warto jednak wyeksponować fakt, że pomimo istnienia tak silnego wsparcia strona popytowa nie była w stanie zainicjować ruchu odreagowującego. Była to okoliczność podkreślająca słabość obozu kupujących. Zamiast odreagowania, rynek dla odmiany zaczął kreślić kolejną formację prostokąta, symbolizującą oczywiście ruch boczny. Ostatecznie strefa 2507 – 2511 pkt została przełamana, a zamknięcie kontraktów uplasowało się na poziomie: 2504 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20U10 w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia wynoszący 1.57%.
Nie była to z pewnością udana sesja dla byków. Ich słabość została już uwidoczniona w porannej fazie handlu, gdy przełamaniu uległa dolna median line, a także zanegowana została intradayowa formacja ABCD spełniająca zależność: AB = CD. Były to bardzo wyraziste sygnały słabości obozu kupujących sugerujące kontynuację ruchu korekcyjnego. W konsekwencji kontrakty dotarły do kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2487 – 2492 pkt, w rejonie której na wykresie intradayowym przebiegała także wiarygodna wewnętrzna linia trendu. Wskazana strefa powinna w porannej fazie dzisiejszego handlu odegrać istotną rolę, gdyż otwarcie FW20U10 – biorąc pod uwagę spadki indeksów azjatyckich i tracące na wartości kontrakty na amerykańskie indeksy – może uplasować się w tym właśnie rejonie cenowym.
Przełamanie zakresu: 2487 – 2492 pkt wygenerowałoby następny, negatywny sygnał techniczny, sugerujący kontynuację korekty technicznej. Jeśli zatem po prawdopodobnym naruszeniu poziomu 2487 pkt byki nie uruchomią zakrojonych na szeroką skalę działań obronnych, realnym wariantem pozostanie nawet test dołka ukształtowanego 30 lipca. Warto w tym kontekście nadmienić, że kolejna zapora popytowa Fibonacciego (zbudowana na bazie zniesienia 113%) wypada w rejonie: 2447 – 2451 pkt.
Wczorajsze zanegowanie strefy: 2507 – 2511 pkt mogło już zostać potraktowane przez inwestorów realizujących strategie intradayowe jako sygnał sprzedaży. Zlecenie zabezpieczające dla tak określonej strategii umiejscowiłbym obecnie kilka punktów ponad uwidocznionym na wykresie przedziale cenowym: 2522 – 2525 pkt. Jest to według mnie stosunkowo istotna zapora podażowa, gdzie bezsprzecznie należy oczekiwać sporej presji ze strony obozu sprzedających.
Spora presja, ale tym razem ze strony byków powinna także pojawić się w wymienionym już przedziale: 2487 – 2492 pkt. Dlatego w pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na ten właśnie rejon cenowy, dopuszczając również jego krótkotrwałe naruszenie. Mam jednak wątpliwości czy strona popytowa – zakładając nawet, że uda jej się z w/w obszaru cenowego zainicjować ruch kontrujący – zdoła ostatecznie przedrzeć się ponad zakres: 2522 – 2525 pkt.
Warto podkreślić, że przełamanie 2487 – 2492 pkt w znaczący sposób pogorszyłoby wizerunek techniczny wykresu i stanowiło jednocześnie zapowiedź kontynuacji ruchu spadkowego. Biorąc pod uwagę wcześniejsze oznaki słabości rynku (wspominałem o nich wielokrotnie w swoich poprzednich opracowaniach) wydaje się, że obóz podażowy w dalszym ciągu może wykazywać się obecnie sporą inwencją i aktywnością. W pierwszej kolejności musimy jednak ocenić reakcję popytu w znanym nam już rejonie: 2487 – 2492 pkt i zorientować się, czy naruszenie tej strefy (prawdopodobnie dojdzie do niego w porannej fazie handlu) nie zdopinguje przypadkiem popytu do aktywnej obrony rynku.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |