Wyciszenie
Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły kolejną sesję spadków indeksów.
21.03.2012 18:28
Średnie straciły od 0,06 do 0,41 procent, przy czym indeks spółek o największej kapitalizacji zanotował stratę 0,06 procent a koszyk spółek małych oddał 0,41 procent. Strata szerokiego indeksu WIG wyniosła 0,14 procent. Z perspektywy końca sesji doskonale widać, iż po dwóch dniach przeceny wspieranej aktywnością rynku w środę emocji było już mniej, na co wskazuje również wielkość obrotu w WIG20, który było blisko 200 mln mniejszy niż w poniedziałek i około 100 mln mniejszy niż we wtorek. Ledwie 552 mln obrotu i kosmetyczna zmiana wartości WIG20 pozwala potraktować sesję, jako dzień wyciszenia i równowagi.
Patrząc na powiązanie nastrojów pomiędzy GPW a innymi giełdami trudno nie dostrzec czytelnego skorelowania nastrojów. Jeszcze o poranku warszawski parkiet szukał zwyżki razem z rynkami otoczenia, które posiliły się nadziejami na korektę wczorajszej przeceny. Niestety zarówno w Warszawie, jak na innych giełdach szybko do głosu doszła podaż i nadzieje na korektę zmieniły się w sygnały, iż na większości rynków korekta wcześniejszych zwyżek nie została zakończona. Tylko w Niemczech oczywistością stała się konieczność spadku indeksu DAX w rejon psychologicznej bariery 7000 pkt. W istocie w trakcie dnia niemiecka średnia zameldowała się na 7012 pkt., gdzie popyt był już odważniejszy. Również Wall Street ogląda przez pryzmat indeksu S&P500 potrzebowała dziś zejścia w rejon 1400 pkt., gdzie popyt mógł szukać swojej szansy.
W tej perspektywie patrząc neutralne zamknięcia dnia dla WIG20 jest po części odpowiedzią GPW na próby podejmowane przez strony popytowe na innych rynkach. W praktyce od sukcesów popytu w Niemczech czy USA zależy, czy uspokojenie na GPW zmieni się odejście na północ, czy w pogłębienie obserwowanej przeceny. Nie ma wątpliwości, iż ważne rynki zagraniczne szukają i potrzebują korekty, której czytelnie słaba GPW nie będzie wstanie zignorować. Dziś jednak najważniejszym elementem układanki jest neutralność techniczna wykresu WIG20, który do kilku miesięcy męczy się w trendzie bocznym wyciszającym nastroje. Płaskie w sumie notowania i spadająca zmienność zmuszają do ostrożnego prognozowania kondycji rynku, który zdaje się być coraz bardziej znudzony zmianami bez wybicia WIG20 poza 2400 pkt. na północy i 2100 pkt. na południu.
Adam Stańczak
analityk DM BOŚ SA