WAŻNE
TERAZ

Posłanka Polski 2050 z oświadczeniem. Rezygnuje z członkostwa w partii

Wydzielona "kasa dla Polaków" w niemieckiej hurtowni. "Jakaś segregacja. To upokarzające"

Klienci hurtowni wielkiej sieci w niemieckim Cottbus mają wydzielone kasy: osobne dla Niemców, osobne dla Polaków. Robiący tam zakupy Polacy narzekają, że kasjerzy nieraz reagują agresywnie na uwagi, że to dyskryminujące. - To trwa już chyba z cztery miesiące. Końca nie widać - słyszymy.

Polacy czują się dyskryminowani przez hurtownię. Od kilku miesięcy walczą o zmiany.
Źródło zdjęć: © WP.PL | Mateusz Madejski
Mateusz Madejski

Hurtownia Edeka C + C Großmarkt mieści się na południowych przedmieściach Chociebuża (po niem. Cottbus) w Niemczech. To 100-tysięczne miasto jest położone zaledwie około pół godziny jazdy samochodem od polskiej granicy.

Nic więc dziwnego, że zakupy w tym miejscu są bardzo popularne wśród Polaków. Jednak od kilku miesięcy klienci z Polski są bardzo zdenerwowani, gdy odwiedzają hurtownię.

- Mniej więcej cztery miesiące temu pojawiły się kasy "przeważnie dla polskich klientów" i "przeważnie dla niemieckich klientów" - opowiada nam stały klient sklepu. Kasa "polska" jest jedna. "Niemieckich" - aż trzy. Ta pierwsza - zwykle zatłoczona. - A niemieckie zwykle stoją puste - słyszymy.

Obejrzyj: Już czas pomyśleć jak mądrze zamknąć rok podatkowy

Pytam go, czy Polacy protestowali.

- Pewnie. Były maile do menedżerów, do centrali. Jak na razie nic nie dały - słyszę.

Stały klient sklepu mówi, że teoretycznie Polacy mogą robić zakupy w "niemieckiej kasie". - Jednak jak tylko podchodzi Niemiec, to Polak musi odejść do "swojej" kasy - słyszymy.

Inny klient opowiada nam, że nawet jak w "niemieckiej" kasie są pustki, a w "polskiej" - gigantyczna kolejka, to i tak Polacy nie mogą podchodzić do tej pierwszej.

Osoby, które bywają w hurtowni, opowiadają, że nieraz dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji. - Raz mieliśmy spięcie z ekspedientką. Powiedzieliśmy, że nam się ta sytuacja bardzo nie podoba. Stwierdziła tylko, że "możemy ją pocałować" - relacjonuje.

Obraz
© WP.PL | WP

Zdjęcia opublikował w mediach społecznościowych Maciej Sergel, współwłaściciel serwisu 24Kłodzko24Kłodzko

"Bo Polacy mają większe zakupy"

Skąd się w ogóle wziął pomysł na "segregowane" kasy?

- Sądzę, że nie chodzi tu o jakąś dyskryminację. Po prostu do tej Edeki przejeżdża naprawdę mnóstwo Polaków, którzy robią wielkie domowe zakupy - chemiczne czy żywnościowe. Z kolei Niemcy robią tam raczej drobniejsze zakupy. I denerwowali się, że muszą stać w kolejkach z Polakami. Fakt, bywało, że stał Niemiec z małym koszykiem, a za nim - Polacy kupujący na palety - słyszymy od bywalca sklepu.

- Więc pewnie Niemcy zainterweniowali u menedżerów. Wyszło niefortunnie - i to tak bardzo delikatnie to ujmując - dodaje klient.

A co na to sieć Edeka? Próbowaliśmy rozmawiać na ten temat z pracowniczką biura prasowego w centrali w Hamburgu. Przyznała, że "segregowane" kasy "budzą kontrowersje". Odesłała nas jednak do rzeczniczki spółki-córki firmy - Edeka Minden-Hannover. Ta jednak nie odbierała od nas telefonu.

Napisaliśmy też maila do menedżerki Edeki z Cottbus. Na razie jednak również nam nie odpowiedziała.

- Czujemy się tym po prostu upokorzeni. Mamy nadzieję, że szyldy "dla Polaków" i "dla Niemców" wreszcie znikną - nie traci nadziei jeden ze stałych klientów hurtowni.

Edeka to jedna z największych niemieckich sieci handlowych. Zarządza ponad 4,1 tys. sklepów i zatrudnia około 376 tys. pracowników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Czesi kupują polskiego giganta. Oto jakie mają plany
Czesi kupują polskiego giganta. Oto jakie mają plany
Hołownia zawiesił go w partii. Taki majątek zgromadził Tomasz Zimoch
Hołownia zawiesił go w partii. Taki majątek zgromadził Tomasz Zimoch
Te melony miały trafić do sprzedaży w Polsce. Odrażające odkrycie
Te melony miały trafić do sprzedaży w Polsce. Odrażające odkrycie
Woda tylko do mycia. Inaczej 5000 zł grzywny. "Straż miejska pilnuje"
Woda tylko do mycia. Inaczej 5000 zł grzywny. "Straż miejska pilnuje"
W żniwa koszą na wsiach najwięcej pieniędzy. Jak zostać kombajnistą?
W żniwa koszą na wsiach najwięcej pieniędzy. Jak zostać kombajnistą?
Pan Tomasz postawił przyczepę na swojej działce. Ledwo uniknął mandatu
Pan Tomasz postawił przyczepę na swojej działce. Ledwo uniknął mandatu
Załamanie na rynku cukru. Co się dzieje z cenami?
Załamanie na rynku cukru. Co się dzieje z cenami?
Klamka zapadła. Tyle wyniosą w tym roku czternaste emerytury
Klamka zapadła. Tyle wyniosą w tym roku czternaste emerytury
Służby konfiskują żywność z Chin. Nowe dane o zakazach
Służby konfiskują żywność z Chin. Nowe dane o zakazach
Polacy tracą na niej fortunę. Popularna atrakcja wróciła i znów kusi
Polacy tracą na niej fortunę. Popularna atrakcja wróciła i znów kusi
Polacy już nie chcą pracować w Niemczech. Wskazują na dwa powody
Polacy już nie chcą pracować w Niemczech. Wskazują na dwa powody
Zarwane łóżko i brud. Płacą krocie za hotele, rośnie liczba skarg
Zarwane łóżko i brud. Płacą krocie za hotele, rośnie liczba skarg