Premier zakazał serwisom OLX i Allegro sprzedaży ponad 50 artykułów, na przykład żeli czy maseczek. Jednak ci, którzy kupili takie towary przed zakazem, teraz dostają wiadomości, że mogą kupić jeszcze więcej, ale "pod ladą". Allegro stara się działać, ale państwowe służby rozkładają ręce.