Wyhamowanie spadków
Rano we wtorek na parkietach europejskich zobaczyliśmy próbę odreagowania poniedziałkowych spadków. Na próbie jednak się skończyło, w ciągu sesji bowiem narastały wątpliwości, co do jakości piątkowych ustaleń szczytu UE.
14.12.2011 | aktual.: 14.12.2011 09:31
Jeszcze przed południem jednak na giełdach zagościło nieco optymizmu. Dobrze wypadła aukcja bonów skarbowych Hiszpanii, które zostały sprzedane w ilości większej niż rząd hiszpański planował i przy zdecydowanie niższych rentownościach niż w listopadzie. Natomiast o 11:00 publikowany był wskaźnik instytutu ZEW pokazujący poziom lepszy od oczekiwanego (choć nadal bardzo niski). Poza tym kupujący mogli grać pod wieczorny komunikat Fed i ewentualne (choć mało prawdopodobne) rewelacje o dalszym luzowaniu polityki monetarnej w USA. WIG20 z lekką poprawę nastrojów na rynkach globalnych wykorzystał wręcz zaskakująco skrupulatnie. Doszło do tego, że w okolicach południa indeks blue chipów zyskiwał przeszło 1,5%. Potem, wobec braku kontynuacji wzrostów na zachodzie, na WGPW nastąpiły tendencje zniżkowe. W ten ruch wpisały się również dane ze Stanów Zjednoczonych o sprzedaży detalicznej, która w listopadzie rosła dużo wolniej od prognoz.
Mimo wszystko nadal panowały wyraźne wzrosty. Sytuacja zmieniła się po wypowiedzi Angeli Merkel, która zaprzeczyła możliwości powiększenia funduszu ESM. Wiadomość została negatywnie odebrana przez inwestorów i końcówka sesji w Europie przebiegała pod znakiem zniżek. WIG20 momentami nawet znajdował się poniżej odniesienia, ale udane ostatnie minuty zapewniły wzrost na zamknięciu w wysokości +0,6% (2188 pkt), przy obrocie 536 mln PLN.
Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie zakończyła się wzrostem indeksu szerokiego rynku o 0,3%. Próba pogłębienia spadków podjęta przez niedźwiedzie nie przyniosła spodziewanego rezultatu i w konsekwencji popyt potwierdził ważna rolę strefy wsparcia wyznaczonej przez zeszłotygodniowe minimum, podstawę wysokiego białego korpusu oraz zakres luki hossy z końca listopada. Chociaż kupujący nie utrzymali całości swoich zdobyczy, to jako przesłankę możliwego zwrotu sytuacji rynkowej można interpretować pojawienie się na wykresie dziennym formacji harami. Niemniej, zważywszy na wyrównane szanse obu stron w średniej perspektywie (vide wskazanie ADX), potwierdzeniem apetytu byków będzie wyprowadzenie rynku powyżej średniej SK-15 oraz opadającej linii trendu (aktualnie na wysokości 39 000 pkt).