Wyjątkowo udana końcówka sesji ratuje przed spadkami
W poniedziałek najważniejszy amerykański indeks S&P500 ustanowił nowe szczyty w 2009 roku. Tymczasem w ostatnim czasie na GPW panują raczej pesymistyczne nastroje i WIG20 na koniec pierwszego dnia tygodnia do tegorocznych maksimów tracił ok. 100 punktów.
16.12.2009 08:25
Przy gorszym sentymencie inwestorzy zamiast odrabiać straty do Wall Street, we wtorek bardziej byli skłonni do sprzedawania akcji niż ich skupywania. WIG20 wystartował od ok. półprocentowych minusów, potem w przeciągu 1,5 godziny handlu popyt podejmował próby przejęcia inicjatywy, ale przed 11:00 zaczęła się konsolidacja w okolicach kursu otwarcia. Na przebieg notowań większego wpływu nie miały dane makro z Europy, które zresztą ogólnie rzecz biorąc neutralizowały się. W Wielkiej Brytanii w listopadzie inflacja CPI (1,9% vs 1,8%) była nieco większa, co może świadczyć o jakimś ożywieniu na rynku konsumenta. Z kolei instytut ZEW pomierzył grudniowy wskaźnik sentymentu wśród inwestorów, który w Niemczech okazał się nieco lepszy od oczekiwań (50,4 vs 50,1 pkt), a w całym Eurolandzie zdecydowanie gorszy (48 vs 50,9 pkt). Ruch boczny na GPW trwał do momentu publikacji wyczekiwanych statystyk ze Stanów Zjednoczonych. O 14:30 dowiedzieliśmy się, że listopadowa inflacja w cenach producentów z USA wzrosła do 1,8%
(poprzednio +0,3%) głównie z powodu zwyżek cen energii i żywności, bo wyłączając te składniki PPI rosła o 0,5% (też dużo, prognozy +0,3%). Informacja była dość trudna do jednoznacznej interpretacji, ale rynki akcji zareagowały negatywnie i WIG20 zaliczył wtedy minimum intraday (2336 pkt, -0,7%). Potem zaczęto straty odrabiać (również na innych parkietach świata), sugerując się chyba reakcją kursów walut na dane. Eurodolar po porannych spadkach, zachowywał się bardzo spokojnie, a nawet lekko zyskiwał. Koniec sesji na GPW stał pod znakiem wzrostów, na samym fixingu WIG20 odrobił ponad 10 pkt i zamknął się neutralnie (2351 pkt), przy obrotach ponad 1 mld PLN.
Wtorkowe notowania zakończyły się minimalnym wzrostem indeksu WIG. Obroty sięgnęły 1,3 mld zł, co w porównaniu z poniedziałkiem było wynikiem przyzwoitym. Wykres dzienny przedstawia niewielki zakres wahań wczorajszej sesji. Biała świeca została wykreślona nieznacznie poniżej poniedziałkowej, co stawia pod znakiem zapytania potencjał ostatniego odbicia. Poprzez brak zdecydowania popyt ryzykuje biernym naruszeniem wsparcia, a co za tym idzie prawdopodobieństwo wybicia dołem z długoterminowego kanału wzrostowego. Bliskość wspomnianego poziomu będzie stymulować podaż w najbliższym czasie, a do testu może dojść nawet w trakcie dzisiejszych notowań. Poprawy nastrojów nie widać również na analizowanych wskaźnikach. Wygenerowany w poniedziałek Positive Reversal pomiędzy indeksem a RSI traci na znaczeniu, chociaż technicznie nie został jeszcze zanegowany. Poprawy nie sugeruje także ADX, utrzymujący wskazania na 12 pkt. Środek tygodnia na warszawskim parkiecie powinien rozpocząć się neutralnie, a dalsza część sesji
zależeć będzie w głównej mierze od aktywności inwestorów po obu stronach rynku.
BM Banku BPH