Wyjazd do sanatorium po nowemu. Minister zdrowia zapowiada rewolucję
- Jesteśmy zdeterminowani, by zapewnić seniorom jak najlepsze, komfortowe warunki leczenia uzdrowiskowego - mówił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. I zapowiedział, że w zreformowanym systemie pacjenci sami będą mogli wybrać, do którego sanatorium chcą trafić. Ustawa w tej sprawie ma wejść w życie w 2024 roku.
21.09.2022 16:05
- Mając świadomość wagi leczenia uzdrowiskowego, podjęliśmy się próby jego zreformowania - zapowiedział Adam Niedzielski podczas wizyty w Ciechocinku. - W październiku będziemy prezentowali konkretny projekt ustawy z perspektywą wdrożenia w 2024 roku, by proces stabilnie i spokojnie przebiegał w czasie – wyjaśnił.
Sami wybierzemy sanatorium
Minister zapewnił, że nowe rozwiązania mają być wygodne dla pacjentów. - Chcieliśmy przewartościować ten proces i zdefiniować na nowo z punktu widzenia pacjenta - dodał. - Pacjent w tym systemie będzie miał powiększone, maksymalne możliwości wyboru. Oznacza to, że od samego początku, kiedy trafi do lekarza, będzie razem z nim mógł zdecydować, w które miejsce się udaje bądź będzie mógł to zrobić sam - zadeklarował minister.
Jak wyjaśnił, podczas wizyty u lekarza ma być wystawiane e-skierowanie, na podstawie którego pacjent będzie mógł sam wybrać zakład lecznicy, do którego pojedzie. - Oczywiście w tym obiekcie lekarz specjalista zweryfikuje zasadność leczenia pod kątem profilu czy charakteru uzdrowiska - zastrzegł minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Resort zdrowia chce też podnieść standard leczenia uzdrowiskowego, czemu ma się przysłużyć zwiększenie standardowej, minimalnej liczby wymaganych zabiegów z trzech do czterech.
- Chcemy pokazać poprawę jakości, ale jednocześnie będziemy również zarządzali systemem dopłat tak, żeby nie przekraczały one pewnej kwoty maksymalnej, którą jako minister zdrowia będę ogłaszał - wyjaśnił minister Niedzielski. Uspokoił zarazem, że pacjenci mogą być spokojni o koszty związane z leczeniem w sanatorium.
Te zmiany mają się zdaniem ministra przysłużyć motywowaniu uzdrowisk do poprawiania swojej oferty. Możliwość wyboru ośrodka przez pacjenta ma natomiast sprawić, że będą one musiały ze sobą konkurować pod względem m.in. warunków, infrastruktury, poziomu dopłat. - To świadczeniodawca, czyli podmiot leczniczy, będzie zarządzał kolejką do siebie tak, żeby ją jak najsprawniej obsługiwać, bo to oznacza również dla niego dobre warunki biznesowe - wyjaśnił Niedzielski.
Obecny system się nie sprawdza
Prezes NFZ Filip Nowak mówił natomiast o obecnym systemie, w którym to fundusz decyduje, gdzie pacjent jedzie na leczenie, że "to nie jest dobre rozwiązanie". - Przede wszystkim nie jest rozwiązaniem korzystnym dla pacjentów. Jako instytucja odbieraliśmy wiele wniosków o zmianę terminów, o zmianę miejsca, o to żeby pojechać w towarzystwie osoby najbliższej, która pomoże nam funkcjonować w tym uzdrowisku - wyliczał.
Filip Nowak potwierdził też zapowiedź Adama Niedzielskiego, że w uzdrowiskach będzie też więcej zabiegów. - To będzie bardzo intensywna opieka, głównie rehabilitacyjna skierowana dla pacjentów. Nadal Narodowy Fundusz Zdrowia będzie starał się dbać o to, żeby poziom usług był bardzo wysoki. Jeżeli jakieś nieprawidłowości się zdarzą, to jesteśmy od tego, żeby też w tej kwestii pomagać pacjentom - zapewnił prezes NFZ.