Wynajmujesz mieszkanie na Airbnb? Jesteś na celowniku skarbówki
Nadeszły duże zmiany. - Gdy na e-platformie np. Bookingu czy Airbnb zrealizujemy jedną ofertę wynajmu mieszkania, szczegółowe informacje o nas i naszej ofercie automatycznie powinny zostać przekazane do urzędu skarbowego - wyjaśniał Konrad Kurpiewski, radca prawny, doradca podatkowy PwC Polska.
18.07.2024 07:46
Jak podaje wyborcza.biz, proces będzie przebiegał w sposób prosty i przejrzysty. W pierwszej fazie, e-platformy będą zobowiązane do zebrania danych od sprzedających. Następnie, w drugiej fazie, te informacje zostaną przekazane do urzędu skarbowego, który będzie miał za zadanie sprawdzić, czy dana osoba reguluje swoje zobowiązania podatkowe, czy też je omija.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skarbówka zainteresuje się wynajmującymi na Airbnb
Kurpiewski w rozmowie z portalem poinformował, że istnieje jeden wyjątek. Jak czytamy, dane dużych podmiotów z branży hotelarskiej, które w ciągu roku dokonają ponad 2000 czynności dotyczących udostępnienia nieruchomości, nie będą przekazywane do urzędu skarbowego. Możliwe, że urząd skarbowy uznał, że tak duże hotele mogą być kontrolowane na podstawie obecnych przepisów, bez potrzeby tworzenia dodatkowej ustawy do ich kontroli.
Natomiast jeśli właściciel domu lub mieszkania nie przekaże wymaganych danych platformie, ta najpierw zablokuje wypłatę wynagrodzenia za sprzedawane usługi. Jeśli wynajmujący nadal nie będzie chciał przekazać danych, e-platforma zablokuje jego konto.
Jakie dane operator e-platformy będzie wymagał od użytkowników?
Platformy nie będą prosić sprzedających o informacje o obrotach i liczbie transakcji, ponieważ takie dane są już w ich posiadaniu.
Platformy takie jak Allegro czy Booking będą wymagać od osób fizycznych dostarczenia informacji takich jak: adres zamieszkania, numer NIP, miejsce i data urodzenia. Natomiast osoby prowadzące działalność gospodarczą muszą przekazać informacje o nazwie i adresie firmy, numerze NIP oraz REGON i numerze firmowego konta bankowego. Wreszcie, jeśli ktoś wynajmuje pokoje, musi podać swój adres, numery ksiąg wieczystych wynajmowanej nieruchomości oraz daty, kiedy nieruchomość była wynajmowana.
Czy trzeba zakładać firmę?
Robert Nogacki, partner zarządzający z Kancelarii Prawnej Skarbiec, tłumaczył w rozmowie z wyborcza.biz, że urząd skarbowy jest szczególnie zainteresowany osobami, które oferują swoje usługi na portalach społecznościowych, ale nie mają zarejestrowanej działalności gospodarczej.
Grzegorz Żurawski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego, stwierdził w rozmowie z "Wyborczą", że, by wynajmować mieszkania za pośrednictwem portali, trzeba mieć założoną firmę.
Żurawski wyjaśniał w rozmowie z portale, że przy wynajmowaniu mieszkań mamy do czynienia z dwoma rodzajami usług:
- usługa zakwaterowania, zwana potocznie najmem krótkoterminowym, która jest traktowana jako usługa hotelarska;
- klasyczna usługa najmu mieszkań.
Jak wyjaśniał, różnica między najmem a usługą zakwaterowania nie polega na czasie udostępnienia mieszkania klientowi, ale na celu wynajmu. Jeśli ktoś przenosi swoje tzw. centrum życiowe do mieszkania, to jest to usługa najmu. Gdy jednak centrum życiowe nie jest przenoszone, to mamy do czynienia z usługą zakwaterowania.
Portal podaje przykład. Jeśli ktoś musi przenieść się z całym dobytkiem i rodziną do wynajmowanego mieszkania, które znalazł na Bookingu, z powodu zalania swojego domu i konieczności jego osuszania i remontu, to jest to usługa najmu. Przeniósł do nowego lokalu "centrum życiowe".
Ale jeśli wynajmujemy komuś, np. turyście, mieszkanie na tydzień czy dwa za pośrednictwem platformy, aby osoba, która wynajmuje lokal, mogła spędzić w nim np. urlop, to jest to usługa zakwaterowania, czyli wynajem krótkoterminowy.
Według Żurawskiego, większość ofert mieszkań na Bookingu czy Airbnb powinna być traktowana jako wynajem krótkoterminowy. Jego zdaniem to rozróżnienie na najem i usługę zakwaterowania ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o rozliczenia podatkowe.