Wyżywić rodzinę za 150 zł tygodniowo
Najbardziej znani brytyjscy kucharze cieszący się statusem medialnych gwiazd, zostali odsunięci na dalszy plan przez 42-letnią Gill Holcombe.
12.03.2009 | aktual.: 12.03.2009 16:49
Książka napisana przez byłą sekretarkę zwolnioną z pracy z końcem ubiegłego roku, samotnie wychowującą troje nastolatków, przebiła sprzedaż książki kucharskiej brytyjskiej gwiazdy kulinarnego kunsztu Nigelli Lawson, która prowadzi specjalny program w telewizji - donoszą brytyjskie media.
Tajemnicą sukcesu Holcombe jest to, że swoją ofertę dopasowała do czasów finansowego kryzysu, proponując potrawy proste, tanie i pożywne, a tym samym "wstrzeliła się" w rynkowe zapotrzebowanie.
Książka Holcombe zawiera zdrowe przepisy, głównie na mięso duszone z cebulą i ziemniakami, kiełbaski zapiekane w cieście i mięso mielone z ziemniakami.
Autorka chwalona jest za rzeczowość. W jej książce nie ma zbędnych ozdobników, ani żadnego nonsensu. Trudności nastręcza jednak zapamiętanie przydługiego tytułu: "Jak wykarmić całą rodzinę zdrowo i różnorodnie, dysponując niewielką sumą pieniędzy, nie mając czasu w nadmiarze, posiadając niewielką kuchnię z trzema patelniami, bez żadnych fantazyjnych gadżetów z wyjątkiem wyciskacza czosnku".
Autorka mówi, że szukała tytułu, który określałby jej położenie jako osoby bez pieniędzy, bez wolnego czasu i bez kuchennego zaplecza.
Holcombe wykłada swoje życiowe credo: "Uwielbiam Jamie Olivera, Nigellę Lawson, Gordona Ramseya (popularni w W. Brytanii kucharze - gwiazdorzy - PAP), ale gdy słyszę przepis na kurczaka a la coś tam z sosem z estragonu, to mnie odrzuca i myślę sobie - z tym to ja nie chcę mieć nic wspólnego".
"Gdy słyszę o matkach, które mówią, że nie stać ich na ugotowanie dzieciom porządnego posiłku, to ogarnia mnie smutek. (...) Tak samo, gdy słyszę, że ludziom brak na to czasu. Nikt nie robi sobie wyrzutów z powodu tego, że przez pół godziny przygotowuje się do snu, dlaczego zatem nie poświęci pół godziny na przygotowanie posiłku?" - pyta Holcombe.
Sukces swej książki autorka tłumaczy tym, że czytelnicy potrafią wyobrazić sobie samych siebie w jej położeniu.
Wydawca Hodder & Stoughton nie wypłacił jeszcze autorce honorarium za jej bestseller, ale zamówił u niej dwie dalsze książki na ten sam temat.