Wzrost PKB w Polsce 4,1 proc. w 2011

Bank Światowy podniósł prognozę wzrostu PKB Polski w 2010 r. do 3,5 proc., zaś w 2011 roku do 4,1 proc. - podał BŚ w cyklicznym raporcie. Według ekonomistów Banku Światowego, polska gospodarka będzie rozwijać się dzięki wzrostowi konsumpcji oraz inwestycji prywatnych.

W lipcowym raporcie ekonomiści BŚ prognozowali dynamikę polskiego wzrostu PKB na poziomie 3,0 proc. w tym roku, i 3,7 proc. w przyszłym roku.

- Większość krajów regionu opiera swój wzrost gospodarczy na eksporcie. W Polsce motorem dla gospodarki będą inwestycje prywatne oraz konsumpcja, która w Polsce jako jedyna obok Czech urosła w II kwartale rdr - powiedział na konferencji prasowej Kaspar Richter, starszy ekonomista Banku Światowego.

- Przychody gospodarstw domowych w Polsce w przyszłym roku będą rosły, co sprawi, że wzrośnie także popyt krajowy. Spodziewamy się wzrostu inwestycji prywatnych, właśnie na bazie wzrostu popytu krajowego oraz rosnącego popytu zza granicy - dodał.

Richter zaznaczył jednak, że Polska w najbliższej przyszłości będzie musiała podjąć "trudne wyzwania" w celu wsparcia perspektyw wzrostu gospodarczego.

Zdaniem ekonomistów Banku Światowego oznacza to m.in.: racjonalizację wydatków związanych ze świadczeniami, wzmocnienie bazy podatkowej oraz wdrożenie wiarygodnych średnioterminowych strategii finansowych.

"Istotną rolę, kluczową dla podtrzymania stabilnego wzrostu gospodarczego w regionie EU10 odgrywają trzy kwestie. Pierwsza - związana z polityką monetarną; banki centralne i władze finansowe powinny starać się o wzmocnienie odporności sektora finansowego na poziomie narodowym i europejskim. Druga - wdrożenie wiarygodnych średnioterminowych strategii fiskalnych, co oznacza m.in. racjonalizację świadczeń i stabilizację wydatków związanych ze strukturą wiekową społeczeństwa, wzmocnienie bazy podatkowej i instytucji fiskalnych" - napisał w komentarzu Thomas Laursen, Country Manager na Polskę i kraje Bałtyckie.

Trzecia kwestia - jego zdaniem - dotyczy usunięcia strukturalnych barier, co może wzmocnić wzrost gospodarczy bez zagrożenia związanego z nadmiernym wzrostem popytu krajowego napędzanego zbytnią ekspansją kredytową. (PAP)