Wzrosty w USA po dobrych wynikach sprzedaży firm motoryzacyjnych
Wtorek na amerykańskich giełdach przyniósł wzrosty, po tym jak dobre wyniki sprzedażowe za listopad pokazali producenci samochodów, a z Chin napłynęły informacje o planach dalszego luzowania polityki monetarnej przez tamtejszy bank centralny.
02.12.2014 22:35
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,58 proc. i wyniósł 17.879,55 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,64 proc. i wyniósł 2.066,55 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 0,60 proc., do 4.755,81 pkt.
Sprzedaż samochodów w USA w listopadzie była wyższa od oczekiwań analityków. We wtorek lepsze niż zakładał rynek wyniki sprzedażowe podały m.in. General Motors, Honda, Fiat Chrysler oraz Toyota. GM poinformował, że listopad był najlepszy dla spółki od 11 lat.
"Wyniki producentów samochodów sugerują, że ożywienie w amerykańskiej gospodarce nie traci tempa, a poprawa jest widoczna praktycznie we wszystkich sektorach" - ocenił główny ekonomista w Rockwell Global Capital, Peter Cardillo.
Lepsze od oczekiwań były wtorkowe dane na temat wydatków Amerykanów w sektorze budowlanym w październiku. Pod koniec tygodnia rynek pozna raport z amerykańskiego rynku pracy za listopad. Zatrudnienie w USA ma wzrosnąć w listopadzie o 228 tys. nowych miejsc pracy. Jeśli te oczekiwania się potwierdzą, będzie to już 10 miesiąc z rzędu wzrostu miejsc pracy w USA o ponad 200 tys.; jest to najdłuższa taka seria od 1995 r.
Po silnym spadku cen ropy, wywołanym przez czwartkową decyzję Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) o postawieniu bez zmian limitów produkcyjnych, ceny surowca odbiły na początku tygodnia. We wtorek cena baryłki ropy Brent balansowała wokół 72 dolarów. W piątek Brent w trakcie sesji spadł poniżej 70 USD za baryłkę, po raz pierwszy od 2010 r.
Spadające ceny ropy naftowej są korzystne dla amerykańskiej gospodarki, ponieważ powinny przełożyć się na wyższe wydatki na konsumpcję oraz pobudzić wzrost gospodarczy - uważa wiceprezes Rezerwy Federalnej (Fed) Stanley Fisher oraz prezes oddziału Fed-u z Nowego Jorku William Dudley. Według Fishera ewentualny spadek inflacji związany z niższymi cenami energii będzie tymczasowy.
Fisher ocenił we wtorek, że Fed powinien niedługo zrezygnować z umieszczania w swoich komunikatach określenia o zamiarze utrzymywania stóp proc. bez zmian przez "znaczny czas".
Nastroje na rynku poprawiły doniesienia z Chin. Jak wynika z informacji agencji Reutera, chiński bak centralny zamierza obniżyć stopę rezerw obowiązkowych. Informacje te z entuzjazmem przyjął chiński rynek akcji. Indeks giełdy w Szanghaju zyskał we wtorek 3,1 proc. Chiński indeks giełdowy jest na najwyższym poziomie od trzech lat.
W poniedziałek indeks S&P stracił 0,7 proc. i był to najsilniejszy sesyjny spadek indeksu od 22 października. Inwestorzy sprzedawali akcje, gdy na rynek napłynęły dane wskazujące na spadek sprzedaży - w porównaniu z ubiegłym rokiem - amerykańskich detalistów w trakcie pierwszego weekendu okresu przedświątecznego.