XTB daily

W ostatnich dniach rynek walutowy podąża bardzo silnie za rynkiem akcji i takie sytuacje jak wczoraj w USA i później podczas notowań w Azji przekładają się na spadek na umocnienie dolara względem euro i umocnienie jena wobec dolara.

10.10.2008 | aktual.: 10.10.2008 09:21

Dane i wydarzenia - Paniki ciąg dalszy

Po krótkiej przerwie rynki powróciły do stanu z początku tygodnia, czyli generalnie niepokoju na niekontrolowanym poziomie. Prym wiodły rynki akcji, choć bardzo silne zmiany mamy również na walutach i surowcach. Indeksy traciły przynajmniej po 5,5% zarówno w USA, jak i w Azji. Bezpośrednich zapalników takich ruchów było kilka - zapowiedź Moody’s, iż może obniżyć rating dla Morgan Stanley oraz obniżenie perspektywy dla Goldmana do negatywnej, spadek notowań GM do poziomu najniższego od 1950 roku w wyniku prognoz załamania popytu na samochody w przyszłym roku, prognoza słabych zysków Prudentiala, czy wreszcie koniec zakazu krótkiej sprzedaży, co zdaniem wielu było ponownie przyczyną dużej presji na akcje instytucji finansowych. Prawda jest jednak taka, iż zasadniczą przyczyną jest niemożność wpłynięcia przez organy państwowe na zaufanie wśród instytucji finansowych, które przejawia się wysokimi stawkami na rynku międzybankowym i niechęcią do pożyczania. Pisaliśmy już o tym, iż zarówno po przyjęciu planu
Paulsona, jak i obniżeniu stóp te stawki jeszcze dodatkowo wzrosły, zaś każdy dzień takiej sytuacji to kolejne szkody dla gospodarki.

W tej sytuacji paleta rozwiązań w gestii rządów jest ograniczona i rozpoczynający się szczyt G7 może nie przynieść tu zasadniczej zmiany, choć z pewnością przywódcy będą chcieli zademonstrować harmonię w działaniu. Dziś o 14.30 w USA poznamy dane o bilansie handlowym za sierpień i cenach importu, choć oczywiście te dane będą jedynie tłem dla sytuacji na rynku.

Waluty - Coraz bardziej nerwowo

W ostatnich dniach rynek walutowy podąża bardzo silnie za rynkiem akcji i takie sytuacje jak wczoraj w USA i później podczas notowań w Azji przekładają się na spadek na umocnienie dolara względem euro i umocnienie jena wobec dolara. Tak też działo się wczoraj. W pierwszej części dnia mieliśmy jeszcze próbę korekty na EURUSD, która doprowadziła nas do poziomu 1,3770, jednak później notowaliśmy już w zasadzie tylko umocnienie dolara i dziś rano notowania oscylują minimalnie powyżej 1,35. Jednocześnie zniżkuje para USDJPY, która w nocy obniżyła się nawet poniżej 98,00. To przekłada się oczywiście na parę EURJPY, gdzie w rezultacie notujemy większe ruchy - w trakcie nocnego handlu nawet 132,70, podczas gdy wczoraj rano było to nawet 139,70.

Coraz bardziej nerwowo robi się na rynku walut wschodzących. Jeszcze do niedawna kryzys omijał ten segment dość szerokim łukiem, a lekko podwyższona zmienność była wynikiem ruchów na USDJPY. W tym tygodniu jednak sprawa wygląda już inaczej. Zaczęło się od walut latynoamerykańskich, o czym już pisaliśmy, jednak chyba i na innych rynkach inwestorom powoli puszczają nerwy. Mimo środowej interwencji, wczoraj meksykańskie peso znów bardzo silnie traciło (ok. 13% wobec dolara). Nerwowa końcówka handlu miała również miejsce na złotym - dość szybko stracił on ok. 6 groszy wobec dolara i 5 groszy wobec euro. Mając na uwadze to co wydarzyło się w nocy można oczekiwać, iż otwarcie będzie jeszcze znacząco słabsze i złoty znajdzie się na poziomach nie widzianych od początku roku.

Surowce - Patowa sytuacja

To co dzieje się na rynkach akcji (wspomagane przez spadki na EURUSD) nie pozostawia inwestorom na rynku surowców zbyt dużego pola manewru. W zasadzie wszystkie pozycje poza kruszcami skazane są na wyprzedaż. Spadki indeksów giełdowych okazały się bardziej skuteczne niż dane o zapasach i w rezultacie mamy kolejny spory spadek cen ropy - tym razem niemal 7 USD do 78,77 USD za baryłkę (gatunek Brent) i jest to poziom nie notowany dokładnie od roku. Bardzo silny spadek również w przypadku cen miedzi, gdzie wsparcie na 5170 USD przeszło do historii. Cena tony wynosi obecnie mniej niż 4900 USD i z technicznego punktu widzenia dalszych spadków nie powstrzymuje w zasadzie nic. Spadki również w segmencie ziaren, choć nowe minimum tylko na pszenicy - mniej niż 580 USD za 100 buszli płacono ostatnio na początku lipca 2007 roku. Wyraźnie w górę jedynie złoto i mamy nowe lokalne maksimum (926,30 USD), choć większe wzrosty cen powstrzymywane są spadającymi notowaniami EURUSD.

Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)