Trwa ładowanie...

Z dyplomem MBA płacą 14 tys. zł na rękę

Nawet 14 tysięcy złotych zarabiają pracownicy z dyplomem studiów MBA. Okazuje się, że stwierdzenie, że im wyższe wykształcenie, tym lepsza pensja, nie jest tylko pustym frazesem. Osoby z dyplomem MBA mogą liczyć na wyższą płacę niż menedżerowie, którzy nie skończyli takich studiów.

Z dyplomem MBA płacą 14 tys. zł na rękęŹródło: Thinkstock
d10w09v
d10w09v

*Po MBA zarobki większe o 150 proc. *

Master of Business Administration to tytuł, jaki uzyskują absolwenci studiów MBA po 2-4 semestrach nauki. Studia te są skierowane do osób chcących w kompleksowy i profesjonalny sposób zarządzać przedsiębiorstwem. Klasyczny kurs MBA obejmuje zagadnienia rachunkowości menedżerskiej, zarządzania finansami w przedsiębiorstwie, statystyki, zarządzania logistycznego, zarządzania strategicznego, marketingu i ekonomii - podstawowe standardy wyznaczyła organizacja EQUAL, która zajmuje się przyznawaniem akredytacji oraz oceną programów MBA.

Wyniki badań potwierdzają, że blisko 100% absolwentów studiów MBA znajduje zatrudnienie na bardzo wysokim stanowisku w nowej firmie lub awansuje w starej. Dodatkowo mogą oni liczyć na wzrost zarobków o 130-150 proc. względem dotychczasowej pensji. Pracodawcy rozumieją, jaką wartość ma dla nich menedżer z ukończonym kursem MBA, dlatego czasem stawiają taki wymóg już na etapie rekrutacji. Inne firmy nie oczekują od kandydatów posiadania dyplomu MBA, ale inwestują w najlepszych pracowników i same wysyłają ich na takie studia.

Pensja a wykształcenie

Posiadanie dyplomu magistra daje małe prawdopodobieństwo, że pracodawca zaproponuje pensję niższą od tysiąca zł - wynika z badań, które przeprowadzał portal wynagrodzenia.pl. Okazuje się, że taką zapłatę otrzymał zaledwie co 20 absolwent szkoły wyższej. Z drugiej strony tylko 5% magistrów może liczyć na zarobki powyżej 10 tys. zł. Zarobki większości polskich magistrów (ponad 55 proc.) mieszczą się w przedziale od tysiąca do 3 tys. zł. Za to co piąty pracownik z ukończonymi studiami wyższym zarabia już przynajmniej 4 500 zł.

d10w09v

Ze statystyk wynika również, że pensje magistrów są przeciętnie o 550 zł wyższe od płac osób z wykształceniem niepełnym wyższym lub z tytułem licencjata. W porównaniu do absolwentów szkół średnich, magistrowie zarabiają już o 700 zł więcej. Opłaca się również zdobywać dodatkowe umiejętności i wiedzę na studiach podyplomowych. Takie wykształcenie zwiększa zarobki przeciętnie o 200 zł w porównaniu ze "zwykłymi" absolwentami szkół wyższych.

Na największe pieniądze mogą jednak liczyć absolwenci ekskluzywnych studiów MBA. Takie studia to wydatek rzędu nawet kilkudziesięciu tysięcy rocznie, ale jest to opłacalna inwestycja. Dzięki takiemu dyplomowi zarabia się przeciętnie trzy i pół razy więcej od magistra i prawie 5 razy więcej od absolwenta szkoły średniej. 25% osób z ukończonymi studiami MBA zarabia więcej niż 14 tys. zł. Zapytaliśmy o zarobki kilku absolwentów szkół średnich i wyższych (są wśród nich ubiegłoroczni absolwenci, ale też osoby, które ukończyły lub lada moment ukończą tegoroczną naukę).

- Ukończyłem prawo w ubiegłym roku, pracuję w prywatnej kancelarii, wykonuję prace kancelaryjne, dopiero myślę o aplikacji, pracuje 8 godzin i zarabiam 2,2 tys. zł. Do tego od czasu do czasu dostaję premię – mówi Tomek, z Warszawy.

- Jestem po gdańskiej architekturze i od ok. 10 miesięcy pracuję w biurze projektowym we Wrocławiu, jestem bardzo zadowolona, ze wszystkimi dodatkami zarabiam prawie 6 tys. zł. pracuję dziennie 8 godzin – mówi Ania, Olsztyn.

d10w09v

- Jestem polonistką, ukończyłam studia w ubiegłym roku i pracuję w szkole w Warszawie. Zarabiam jako nauczyciel niecałe 900 zł, żeby się utrzymać udzielam korepetycji i opiekuję się dzieckiem, miesięcznie zarabiam prawie 3 tys. zł, ale pracuje dziennie ok. 10 godzin – mówi Sylwia, Warszawa. - W tym roku ukończę biotechnologię i mogę pracować w firmie farmaceutycznej, za ok. 3,2 tys. zł, mogę wyjechać do Szwecji wtedy mogę liczyć na ok. 8 tys. zł, po roku pracy ma to być drugie tyle. Mogę też pozostać na uczelni i doktoryzować się, ale otrzymywałabym początkowo ok. 1,5 tys. zł, mogę też starać się o granty unijne – mówi Joanna, która kończy studia w Gdańsku.

- Edukację zakończyłem na maturze, chcę iść na studia ekonomiczne, ale może za rok, otworzyłem sklep z częściami do komputerów, handluję też w Internecie. Zarabiam miesięcznie ok. 5 tys. zł – wyjaśnia Remigiusz, mieszka pod Poznaniem.

- Szukam pracy, wybieram się na studia zaoczne, nie wiem jeszcze na jakie, chyba coś na politechnice. Na razie byłam na trzech rozmowach kwalifikacyjnych. I chyba zdecyduje się na pracę w supermarkecie, początkowo chodzi o wykładanie towaru. Potem, po 3 miesiącach mam zarządzać całym działem. Szef proponował 1,4 tys. i 2,2 tys. zł po okresie próbnym – mówi Natalia, tegoroczna maturzystka z Krakowa.

d10w09v

- W ubiegłym roku ukończyłam wydział malarski na gdańskiej akademii. Wyjechałam do Wielkiej Brytanii i tam pracowałam jako sprzątaczka w hotelu. Wróciłam pół roku temu i znalazłam pracę na zlecenie, przygotowuję grafikę stron internetowych dla firm. Zarabiam od 500 zł do 1,5 tys. zł miesięcznie. Do tego praca nie jest stała, w ubiegłym miesiącu nie miałam żadnego zlecenia. Myślę o skrzyknięciu kilku osób i otwarciu agencji reklamowej lub projektowej – twierdzi absolwentka, prosi o anonimowość.

ES/Krzysztof Winnicki/JK

d10w09v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10w09v