Za gaz zapłacimy mniej?
Spadek cen gazu, ze względu na korzystne
kształtowanie się cen ropy w ostatnich miesiącach, jest możliwy od
II kwartału przyszłego roku - uważa Joanna Strzelec-Łobodzińska,
wiceminister gospodarki odpowiedzialna m.in. za energetykę i
górnictwo.
15.12.2008 | aktual.: 15.12.2008 11:26
"Przy kalkulacji taryfy dla PGNiG SA zatwierdzonej w kwietniu br. przyjęto założenie, że średnia cena ropy w okresie obowiązywania taryfy, a więc od kwietnia 2008 roku do marca 2009 roku wyniesie 100 USD/bbl. Tymczasem od kwietnia do 29 września br. ceny te były wyższe" - napisała w odpowiedzi na interpelację poselską Strzelec- Łobodzińska.
"Natomiast od 30 września 2008 roku ceny ropy naftowej są niższe niż przewidywane w procesie o zatwierdzenie taryfy dla PGNiG. Jednak ze względu na formuły kontraktowe w cenie gazu, spadek ten odczuwalny będzie dopiero od II kwartału 2009 roku" - dodaje.
Jej zdaniem korekta taryfy, której dokonał Urząd Regulacji Energetyki w październiku, była z powodu cen ropy oraz kształtowania się kursu złotego uzasadniona.
"Podkreślenia wymaga fakt, iż na koszt pozyskania gazu za granicą oprócz jego ceny importowej wpływ ma kurs dolara (dla kontraktów podstawowych) i euro (dla kontraktów niemieckich). I o ile w pierwszym okresie obowiązywania taryfy PGNiG, kursy te były nieco niższe niż przyjęte do jej kalkulacji (szczególnie kurs dolara), o tyle w ostatnim okresie kursy te są znacznie wyższe od kursów prognozowanych" - podkreśla wiceminister.
"Sposób ustalania cen importowych oraz poziom kursów walutowych powodował, że koszty nabycia omawianego gazu za granicą były znacznie wyższe od kosztów kalkulacyjnych" - dodaje.
Koszty zakupu gazu, po zatwierdzeniu korekty kwietniowej taryfy przez URE, od 1 listopada wzrosły dla odbiorców indywidualnych średnio o 7,9 proc., a dla największych odbiorców przemysłowych o 10,3 proc.
Spółka chciała najpierw 23,1 proc. podwyżki, później obniżyła swoje oczekiwania poniżej 20 proc.
W wywiadzie dla PAP wiceprezes URE Marek Woszczyk stwierdził, że sytuacja na rynku ropy każe optymistycznie myśleć o cenach gazu od II kwartału 2009 roku, niewiadomą pozostaje kształtowanie się kursu dolar-złotego. (PAP)