Za oceanem wyraźne odbicie
Po silnej przecenie akcji z ubiegłego tygodnia i poniedziałku, we wtorek na nowojorskiej giełdzie nastąpiło wyraźne odbicie. Analitycy wiążą to z sygnałami, że Unia Europejska może pomóc Grecji, która boryka się z wysokim deficytem budżetowym.
Indeks 30 największych amerykańskich spółek Dow Jones Industrial Average, który w poniedziałek po raz pierwszy od trzech miesięcy zanurkował poniżej 10000 pkt, we wtorek ponownie sforsował tę psychologiczną granicę. Zyskał 1,52 proc.(150.25 pkt) i zakończył notowania na poziomie 10058,64 pkt.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 umocnił się o 1,30 proc. (13,78 pkt), aby zamknąć się na poziomie 1070,52 pkt.
Indeks Nasdaq Composite zwyżkował o 1,17 proc. (24,82 pkt), do 2150,87 pkt.
Jednym z najważniejszych czynników, jakie w ostatnich tygodniach przerwały trwającą od marca 2009 r. hossę na światowych giełdach, są problemy fiskalne Grecji (a w mniejszym stopniu także Hiszpanii, Portugalii, Irlandii i Włoch) co postrzegane jest jako zagrożenie dla strefy euro. Ponadto jej kłopoty przypominają inwestorom, że finanse publiczne są nadwyrężone w większości rozwiniętych państw.
We wtorek na rynkach finansowych spekulowano jednak, że prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet skrócił swoją wizytę w Australii, aby wziąć w środę udział w nieformalnym spotkaniu liderów państw UE, które rzekomo poświęcone będzie pomocy dla Grecji. Prace nad pakietem pomocowym dla Aten trwają też w Berlinie - powiadomił niemiecki dziennik "Financial Times Deutschland".
Inwestorzy mieli jednak we wtorek także inne powody do optymizmu. Dobre wyniki za IV kwartał 2009 r. przedstawiły tego dnia m.in. Coca-Cola, największy na świecie producent napojów bezalkoholowych oraz NYSE Euronext, największy na świecie operator giełdowy.