Zadyszka kupujących
Po środowej euforii na WGPW w czwartek nie zostało ani śladu. Powróciły obawy o strefę euro, drugi dzień z rzędu drożał frank, a wyprzedaż akcji pogłębił strach, że wzrosty na koniec sierpnia związane były przede wszystkim z tzw. windows dressing. Zaledwie po kilku dniach od szczytu w Jackson Hole o możliwościach FEDu wpłynięcia na poprawę kondycji gospodarki USA mówi się już prawie wyłącznie pejoratywnie.
02.09.2011 09:00
Rezultat był taki, że w czwartek rano inwestorzy woleli sprzedawać akcje i na parkietach Starego Kontynentu rano dominowały spadki. Nie pomagały bykom również dane z Eurolandu – finalny odczyt PMI produkcji przemysłowej za sierpień pokazał recesję (49 pkt). W takim otoczeniu WIG20 przez pierwszych kilkadziesiąt minut handlu zredukował z nawiązką środowe zwyżki. Dopiero rejon wtorkowego zamknięcia został wykorzystany do kontrataku i kupujący przystąpili do powolnego odrabiania strat. Te były jednak duże i w okolicach południa spadki przekraczały 2%. Nieco optymizmu przyniosły dane z USA. Najpierw cotygodniowy raport z rynku pracy okazały się zgodne z prognozami (pobrane zasiłki 409 tys.), a potem poznaliśmy ISM produkcji przemysłowej za sierpień, którego bardzo się obawiano. Prognoza była bardzo defensywna, na poziomie wskazującym już recesję (48,7 pkt), ale rzeczywistość okazała się lepsza - ISM wyniósł 50,6 pkt. Informacja dała impuls do kupna akcji, ale tylko na kilkanaście minut. Potem gorsze nastroje
pogorszyły się i indeksy zawróciły. WIG20 ostatecznie spadł o 1,5% (2415 pkt), przy obrocie 679 mln PLN.
Początek nowego miesiąca przyniósł schłodzenie nastrojów na warszawskim parkiecie. Indeks szerokiego rynku zakończył czwartkową sesję spadkiem o blisko 1,6% przy obrotach na poziomie 929 mln zł. Dominująca od samego początku kwotowań podaż podjęła próbę przełamania najistotniejszego wsparcia wyznaczonego przez dopiero co pokonane maksimum z 17/08 (41 327 pkt) ale ostatecznie mobilizacja popytu w popołudniowej części handlu przełożyła się na utrzymanie bariery. Przy okazji kupujący obronili również zakres małej luki hossy, co na wykresie dziennym znalazło odzwierciedlenie w wyrysowaniu niskiej czarnej świecy z dolnym cieniem, umiejscowionej praktycznie w zakresie poprzednich zmagań. W ślad za rynkiem na południe zawróciły szybkie oscylatory, zbliżając się do swoich kluczowych wsparć; RSI do linii wzrostowego trendu a Composite Index do swoich średnich. Pogorszenie sentymentu na rynku może przełożyć się na kolejną próbę powrotu poniżej kluczowego szczytu, co implikowałoby zanegowanie pozytywnej wymowy formacji
nieregularnego podwójnego dna. Kolejne wsparcia wyznaczają luka z 29/30.08 oraz SK-15.