Zakaz handlu w niedziele? Nowa propozycja ma szansę pogodzić wszystkie strony sporu

Niedziele wolne od handlu? Solidarność chciałaby całkowitego zakazu, rząd woli złagodzić to do dwóch weekendów w miesiącu, handlowcy są oczywiście przeciw. Jest szansa na pogodzenie wszystkich - nowy pomysł, zgodnie z którym w niedziele sklepy byłyby otwarte do 13.

Zakaz handlu w niedziele? Nowa propozycja ma szansę pogodzić wszystkie strony sporu
Źródło zdjęć: © East News | East News
Tomasz Sąsiada

07.06.2017 | aktual.: 07.06.2017 15:35

Taka jest propozycja Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, nad którą politycy, związkowcy i przedstawiciele handlu dyskutowali w środę w Sejmie.

- Liczyliśmy się z tym, że w czasie prac nad naszym projektem będzie trzeba iść na kompromis - przyznał Alfred Bujara z NSZZ Solidarność, który złożył propozycję całkowitego zakazu. Skoro jednak rząd skłania się ku dwóm niedzielom handlowym w miesiącu, to związkowcy oczekują specjalnego traktowania pracowników w te dni. Chodzi o 100-procentowy dodatek i pracę tylko na jedną zmianę.

Zdecydowanie cieplej o nowym pomyśle wypowiadają się handlowcy. - Ograniczenie handlu w niedziele do 13 nie jest złym rozwiązaniem. To kompromis w porównaniu do projektu zaprezentowanego przez Solidarność - mówił Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu.

- Ten pomysł będzie mógł pogodzić wszystkie zwaśnione środowiska. Jesteśmy za szybkim zakończeniem tej dyskusji i wprowadzeniem nowych przepisów - mówił Krzysztof Steckiewicz z Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług.

- To jest nowa jakość w dyskusji i doceniamy ją - dodał Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, reprezentującej duże sklepy. Również Wojciech Kruszewski, prezes sieci sklepów Lewiatan, poparłby taką zmianę.

Ograniczenie handlu spodobało się też jednej z właścicielek sklepu, która zabrała głos w dyskusji. Zaproponowała ona jednak, żeby sklepy w niedziele były otwarte po południu, a nie z rana. Powód? Zapewnienie pracownikom odpoczynku po pracy w sobotni wieczór i dbanie o interes klientów. W niedziele do centrów handlowych przychodzą całe rodziny, zwykle jednak nie robią tego z rana.

Dla części firm handlowa niedziela w ogóle nie jest do szczęścia potrzebna. - Przeprowadziłem kilkanaście spotkań z pracownikami, przedsiębiorcami i producentami. Okazuje się, że zdecydowana większość chciałaby całkowitego zakazu handlu - powiedział Edward Janczak ze Stowarzyszenia Polak Polsce Polakowi, współzałożyciel sieci Nasze Sklepy Avita. - Teraz to niemożliwe, dlatego potrzeba przejściowego rozwiązania. Ograniczenie handlu do konkretnej godziny wydaje się w tej chwili najlepsze - dodał.

Przeciwny pracy do 13 w każdą niedzielę jest za to Marek Jakubiak z Kukiz'15. Taki pomysł to, zdaniem posła, "psucie niedzieli", które nie pomaga rodzinom. Dlatego Jakubiak woli propozycję dwóch niedziel handlowych i dwóch wolnych w miesiącu. Zakaz handlu nie dotyczyłby jednak w tym przypadku małych, rodzinnych sklepów. Mogłyby one w niedziele, w które galerie handlowe i supermarkety będą zamknięte, dobrze dorobić.

Całkowicie przeciwne jakiemukolwiek zakazowi handlu jest środowisko związane z centrami handlowymi. - Nawet w zachodnich krajach, gdzie są obostrzenia w handlu, odchodzi się od tego - podkreślał Radosław Knap z Polskiej Rady Centrów Handlowych.

W tej chwili w projekt zakazu handlu w niedziele, za którym stoi Solidarność, utknął w parlamencie. - Poczekajmy, aż zostanie wypracowane ostateczne rozwiązanie. W ciągu najbliższych tygodni albo miesięcy będzie wiadomo coś więcej - mówił we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek na antenie Polsat News.

W marcu rząd przyjął projekt, jednak miał do niego wiele uwag. Dziś skłania się ku temu, by dwie niedziele w miesiącu były wolne od handlu.

- Minus takiego rozwiązania jest taki, że klienci musieliby co weekend upewniać się, czy akurat dana niedziela jest handlowa, czy jednak sklepy są zamknięte. Dlatego być może lepsze byłoby rozwiązanie, w którym w każdą niedzielę można handlować, ale tylko do określonej godziny. I o tym dzisiaj dyskutujemy - mówił w środę poseł Adam Abramowicz, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego.

Wicepremier Mateusz Morawiecki powiedział w środę, że podoba mu się, że przedsiębiorcy i związkowcy rozmawiają i poszukują kompromisu w sprawie handlu w niedzielę. Jego zdaniem także dobrym pomysłem jest też ograniczenie czasu tego handlu w miejsce całkowitego zakazu - informuje Polska Agencja Prasowa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)