Trwa ładowanie...
d1onwkp
07-04-2008 15:26

Zarobić na emerytach

Ponad 30 mld zł zyska budżet, jeśli w ciągu kilku lat do pracy wróci 800 tys. emerytów.

d1onwkp
d1onwkp

Ponad 30 mld zł zyska budżet, jeśli w ciągu kilku lat do pracy wróci 800 tys. emerytów, szacuje "Rzeczpospolita".

Na ile prawdziwe są intencje rozmów w sprawie rządowego programu „Solidarność pokoleń 50+” okaże się w tym tygodniu. W środę w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy OPZZ, w którym proponuje się przedłużenie o dziesięć lat prawa do wcześniejszej emerytury. W czwartek natomiast związki zawodowe z Komisji Trójstronnej będą się zastanawiały, jak opiniować rządowy pomysł zachęcenia do pracy osoby po pięćdziesiątce.

– Niestety, sprawdziły się przypuszczenia – mówi Janusz Śniadek, szef NSZZ „Solidarność”. Według związkowców program to jedynie zasłona – gabinet Donalda Tuska chce zabrać pracownikom ich uprawnienia do wcześniejszych emerytur.

Program „Solidarność pokoleń 50+” to, jak już pisała „Rz”, rządowy pomysł, który ma doprowadzić do powrotu na rynek pracy osób po pięćdziesiątce. Plan jest taki, by maksymalnie w ciągu 12 lat co druga osoba, która skończyła 50 lat, nadal chciała pracować. Teraz robi to co trzecia.

– Jeśli w tym czasie pracę podejmie 700 – 800 tys. osób, które skończyły 50 lat, a o takiej grupie mówimy, to budżet zyska 15 – 16 mld zł z wpływów podatkowych. Dodatkowo zmniejszy się kwota potrzebna na wsparcie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o około 16 mld zł – tłumaczy Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy odpowiedzialna za system ubezpieczeń społecznych.

d1onwkp

I ona, i jej przełożona Jolanta Fedak, minister pracy, zapewniają, że program jest tak skonstruowany, by wyraźnie wspierał ideę zatrudnienia i aktywności zawodowej. Stąd w projekcie ulgi dla pracodawców, szkolenia dla czterdziestopięciolatków i osób starszych, likwidacja wcześniejszych emerytur. Rząd zapowiada też skuteczną pomoc dla bezrobotnych po pięćdziesiątce.

Resort chce też pomóc pracodawcom nauczyć się zarządzać wiekiem w firmach oraz rozwinąć usługi pozwalające na godzenie pracy i życia rodzinnego. Planowane jest przeniesienie wypłaty zasiłków chorobowych z przedsiębiorców na ZUS, zwolnienie firm ze składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, jeśli zatrudniają pracowników 50+.

Tymczasem związki zawodowe zaciekle bronią prawa do wcześniejszych emerytur. Nie podobają im się proponowane zmiany w kodeksie pracy. Mówią o tym nie tylko na forum Komisji Trójstronnej – w Sejmie od jesieni 2006 roku czeka obywatelski, nadzorowany przez OPZZ, projekt zmiany ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Jan Guz, szef OPZZ, będzie wreszcie przedstawiał go w środę. OPZZ chce, by ten przywilej zachowali wszyscy ci, którzy już pracują i ich zawody mają prawo do wcześniejszych emerytur. Według szacunków resortu pracy dotyczy to ok. 1 mln osób. Co więcej, projekt przewiduje, że jeśli takie osoby przystąpiły do otwartych funduszy emerytalnych, to powinny mieć prawo z nich wystąpić po to, by otrzymać wcześniejsze świadczenie.

Oba związki, podobnie jak Forum Związków Zawodowych, zdecydowały się w zeszłym tygodniu na negocjacje w Komisji Trójstronnej w sprawie programu 50+. Potrwają one przez kwiecień. Pierwsze czytanie projektu OPZZ w Sejmie i reakcje na nie są więc przygrywką do negocjacji w KT.

Jak podaje "Rz" coraz szybciej przybywa osób starszych, które nie pracują. Współczynnik aktywności zawodowej w wieku 55 – 64 lata w UE w III kwartale 2007 roku wyniósł 47,6 proc. Rekordzistą jest Szwecja (73,1 proc.), w Polsce wynosi on 32,4 proc.

d1onwkp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1onwkp